Gdynia jeszcze nie tak dawno temu była małą wioską, o czym powszechnie wiadomo. Ale fakt, że w tym 250-tysięcznym mieście wciąż jeszcze są rolnicy, nie jest już tak oczywisty. Jednym z nich jest pan Paweł Freiberg, który mieszka w Gdyni-Wiczlinie.
Od wizyty w jego gospodarstwie rozpoczynamy Puls Ziemi. Potem zajmiemy się zdrową żywnością, bo podobno… „jak szynka to tylko swojska”. Coraz więcej osób zaczyna tak myśleć. Co za tym idzie, powstaje też coraz więcej małych zakładów produkujących swojskie wędliny. Jednym z nich jest zakład pani Marii Spychalskiej z Drzycimia na Kociewiu.
Warto też wspomnieć o ostatnim poniedziałku, który był bardzo ważnym dniem dla rolników. Między innymi dlatego, że zakończył się nabór wniosków o dopłaty bezpośrednie. Ale nie tylko dlatego. I o tym właśnie opowie Gracjan Kuryłowicz z pomorskiego oddziału Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.
Posłuchaj audycji Sylwestra Pięty:
mat