Nie tylko chińczyk i Monopoly, czyli renesans gier planszowych

W czasach, w których nie powinniśmy opuszczać swoich czterech ścian, pojawiają się podstawowe pytania: jak spędzać czas z rodziną? Kolejne: jak spędzać czas z dala od ekranów? Alternatywą dla telewizora, komputera i smartfona mogą być gry planszowe. Każdy znajdzie coś dla siebie, a jeśli przyjrzycie się dokładnie, zobaczycie, że to już dawno nie tylko chińczyk i warcaby.

Z ciekawszych propozycji, które można znaleźć wśród ogromu gier planszowych, są na przykład: „Eksplodujące kotki”, „Niedźwiedzie kontra bobasy” albo „The Mind”. Ta ostatnia jest eksperymentem psychologiczny, a gra się, nie mówiąc nic. Pomimo tego musimy wykonać zadanie – ułożyć karty, razem z innymi graczami, w określonej kolejności.

To rozrywka dla małych i dużych, a często grać można także w klubokawiarniach. Posłuchajcie materiału naszego reportera, który odwiedził tczewską Rozgryfkę.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj