Wolontariusze w strojach klaunów uczą chore dzieci akceptacji wszystkich emocji

Anna Flisikowska ,,Dr Aparatka i Żaneta Aniśko ,,Dr Zacieszka (fot. Radio Gdańsk/Tatiana Slowi)

Większość wolontariuszy Fundacji dr Clown to psycholodzy i pedagodzy. Po godzinach ,,normalnej” pracy, jako wolontariusze w strojach klaunów pokazują inne swoje talenty – jedni świetnie budują zwierzęta z balonów, inni robią fikołki, jeszcze ktoś inny – specjalizuje się w żartach słownych. Każdy z nich musi być wirtuozem kontaktów międzyludzkich.

Wolontariusze Fundacji dr Clown nie mówią dzieciom, żeby się nie bały, nie mówią, żeby się nie wstydziły – uczą je akceptacji wszystkich emocji.

– Jeżeli nie mają ochoty na spotkanie ale chcą, żebyśmy wlecieli do sali jak rakieta zamiast normalnie wejść – robimy to, o co nas proszę. W ten sposób zwracamy im sprawczość. W kontakcie z nami to oni ,,rządzą”. W szpitalu nie wszystkim procedurom medycznym można odmówić natomiast my jesteśmy od tego, by wciąż czuli, że to ich głos jest najważniejszy – mówi Żaneta Aniśko ,,Dr Zacieszka”, koordynatorka regionu pomorskiego Fundacji dr Clown.

NIE ODMAWIAJMY STARSZYM PRAWA DO ZABAWY

Fundacja w swoich działaniach odwiedza nie tylko dzieci, ale także dorosłych.

– Czasami dostajemy pytania czy idąc w stroju klauna do chorych seniorów nie infantylizujemy choroby, a ja zastanawiam się – dlaczego mielibyśmy odmawiać starszym osobom prawa do zabawy? – pyta Żaneta Aniśko.

Posłuchaj rozmowy Tatiany Slowi z wolontariuszkami Fundacji dr Clown:

Tatiana Slowi/aKa

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj