Gdynianie zapłacą za wywóz śmieci prawie 2,5 raza więcej. Jak wytłumaczyć tę podwyżkę?

Rada Miasta Gdyni zatwierdziła nowe stawki opłat za wywóz śmieci. Od stycznia mieszkańcy, w zależności od powierzchni lokalu, zapłacą za segregowane odpady od 37 do 90 złotych miesięcznie. To prawie 2,5 raza więcej niż dotychczas.

Gośćmi Joanny Stankiewicz w audycji Samorządowy piątek byli gdyńscy radni: Marek Dudziński z Prawa i Sprawiedliwości i Jakub Ubych z „Samorządności” Wojciecha Szczurka.

– To jest wypadkowa kilku czynników. Z jednej strony możemy powiedzieć o sytuacji gospodarczej – rosną pensje, ceny energii elektrycznej czy paliw. Drugim elementem są zmiany legislacyjne, czyli ustawowe na poziomie rządu. Możemy tu mówić chociażby o obowiązkowym wprowadzeniu monitoringu, o śmieciarkach, które będą zasilane energią elektryczną lub gazem. One kosztują pięć razy więcej niż standardowe. Musimy też dodać kolejną biofrakcję – nowy element związany z segregacją. Podwyżka nie jest mała, ale jest odpowiedzialna – mówił Jakub Ubych.

– Chiny przestały odbierać z Europy odpady. Jeszcze w 2015 roku można było za przywóz śmieci na składowisko można było zarobić. Dziś musimy dokładać. Jest to wynik sytuacji globalnej, makroekonomicznej. Dawniej za tonę plastiku mogliśmy otrzymać 50 złotych, a dziś dopłacamy ponad 300 złotych. To ma również odbicie w cenach – dodał Marek Dudziński.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj