Kwestie obronności w ramach NATO, idea poprawności politycznej w obu krajach, a może i kwestia wiz dla Polaków będą głównymi tematami poruszonymi podczas wizyty Donalda Trumpa w Polsce – przewidują goście programu Śniadanie w Radiu Gdańsk. Prezydent USA przyjedzie do Polski 6 lipca tuż przed szczytem G20 w Niemczech.
Małgorzata Zwiercan z koła Wolni i Solidarni, podkreślała, że wizyta prezydenta USA jest niepodważalnym sukcesem polityki zagranicznej obecnej władzy. – Na razie jednak za bardzo wiemy o czym prezydent Trump będzie rozmawiał z prezydentem Polski.
TRUMP NA POLITYCZNYM ZAKRĘCIE
Innego zdania był poseł Platformy Obywatelskiej Grzegorz Furgo. Przypomniał, że dwa tygodnie temu nikt nie wiedział, że w kalendarzu Trumpa znajdzie się wizyta w Polsce. – Jeszcze niedawno mieliśmy przesłuchania szefa FBI, który stwierdził, że Rosjanie maczali palce w kampanii wyborczej w USA. Sprawa jest bardzo głośna, dlatego obecna sytuacja Trumpa jest dość trudna. Wypowiedzi polityków amerykańskich są wobec niego bardzo krytyczne, grozi mu nawet impeachment. Donald Trump musi więc coś powiedzieć Europie i światu. Dlatego uważam, że w Polsce usłyszymy ważne słowa. Z tym że skierowane do amerykańskich wyborców.
Czy wskutek braku poparcia od zachodniej Europy, prezydent Trump szuka go w młodej Europie? – Polityka to także język gestów. Bardzo dużo uwagi przywiązujemy do kolejności wizyt nowych głów państwa – ocenił Janusz Śniadek, przewodniczący klubu PiS na Pomorzu. – Odczytuję to jako wyraz zaangażowania Polski. Podstawą rozmów będą kwestie obronności z punktu widzenia deklaracji co do obecności wojsk NATO. Jest też między nami a USA pewne zbliżenie wynikające z tzw. poprawności politycznej.
SZANSA NA INTERES I WIZY
Z kolei Magdalena Błeńska z koła Republikanie wizytę amerykańskiego przywódcy wiąże ze szczytem Trójmorza. – Pamiętajmy, że Trump jest przede wszystkim biznesmenem. To potężna szansa do zrobienia dobrego interesu – zauważyła.
– Chciałoby się, żeby ta wizyta była tak naprawdę przełomowa – zgodził się z przedmówczynią Dominik Kwiatkowski z Nowoczesnej. – Liczę na to, że prezydent Andrzej Duda wykorzysta ten moment, by zawalczyć o wizy dla Polaków. Z takim hasłem kandydował przecież na urząd prezydenta. A z kolei Donald Trump szuka wzmocnienia w Europie Środkowo-Wschodniej.