W audycji „Śniadanie Polityków w Radiu Gdańsk” spotkali się: Karol Rabenda (wiceminister aktywów państwowych, Partia Republikańska), Aleksander Jankowski (wicewojewoda pomorski, Suwerenna Polska), Łukasz Kopeć (przewodniczący regionu pomorskiego partii Polska 2050) oraz Michał Urbaniak (pomorski poseł Konfederacji). Politycy wspólnie z prowadzącym audycję Jarosławem Popkiem omówili najważniejsze wydarzenia polityczne ostatnich dni, skupiając się na trwającej kampanii wyborczej.
Kampania wyborcza wystartowała pełną parą. Są już listy przedstawione przez PO czy Konfederację. Karol Rabenda myśli, że ukazanie tych Zjednoczonej Prawicy to kwestia kilku dni, może paru tygodni.
– Jeśli chodzi o ustawowy czas, to limitem jest 6 września. Te ustalenia pewnie jeszcze trwają. Zjednoczona Prawica jest takim obozem „dużego namiotu” – jak to się określa – więc tych formacji, różnych grup, stowarzyszeń jest w nim dużo. Najprawdopodobniej z tego powodu te ustalenia ciągle trwają. Myślę, że warto też podkreślić, że te wybory są bardzo ważne, jedne z najważniejszych od 1983 roku. Najistotniejsze jest to, żeby te listy Zjednoczonej Prawicy były mocne, dobre, żeby kandydaci mogli dobrze się zaprezentować. Jeszcze ważniejszy jest wynik ogólny, bo walczymy o to, żeby ten rząd mógł zdobyć zaufanie wyborców i prowadzić te polskie sprawy dobrze – bo robi to dobrze, a te ostatnie lata i kryzysy, które nas spotkały, też świadczą o tym, że w sytuacjach nadzwyczajnych potrafimy sobie poradzić z największymi problemami – podkreślił.
Mamy wybory do Sejmu, które są bardzo istotne, ale mamy też wybory do Senatu, które w tym roku – wyjątkowo – zapowiadają się bardzo ciekawie na Pomorzu. Pewien jest tego Michał Urbaniak i to nie tylko w kontekście Pomorza, ale i całego kraju.
– My mamy plan wystawić kandydatów w każdym okręgu wyborczym, który jest w naszym regionie. Zbierają oni już podpisy, będą ogłoszeni bliżej samego terminu ich oddania, zakończenia zbiórki. Nie chcemy też zapeszać, co jest zupełnie naturalne. Praktycznie 100 procent kandydatów jest członkami którejś z partii składowych Konfederacji. Będą walczyć w swoich okręgach, pochodzą z nich i wierzą w to, że to się może udać – jednemu, czy drugiemu. Jest kilka całkiem ciekawych nazwisk, które są w polityce już od lat. Zdradzę je pewnie bliżej terminu zakończenia zbiórki – najpewniej w przyszłym tygodniu będą konferencje prasowe, w których będziemy przedstawiać tych kandydatów. Jeśli chodzi o listę gdańską do Sejmu, ja będę ją otwierał, potem będzie Marcin Krzywkowski, później Michał Welka i Łukasz Hamadyk. Pojawi się jeszcze wielu działaczy i polityków lokalnych, którzy już są radnymi czy sołtysami. To też powinno się wydarzyć w tym bądź w przyszłym tygodniu. Rada Liderów Konfederacji zatwierdza listy we wtorek – zapowiadał.
Znamy nieoficjalnie pierwsze trójki partii Polska2050. Z pogłosek wynika, że Agnieszka Burzyńska będzie na pierwszym miejscu w Gdańsku, a na listach znajdzie się także Magdalena Sroka. Sprostował je Łukasz Kopeć.
– Wczoraj mieliśmy posiedzenie rady krajowej, na którym zatwierdzaliśmy kandydatów ze strony Polski 2050. Mógłbym kilka rzeczy potwierdzić, ale prosiłbym o cierpliwość. Na pewno w tym tygodniu przedstawimy naszych kandydatów. Jeżeli chodzi o panią Magdalenę, jeśli chodzi o pulę miejsc Polski 2050 – nie znajdzie się w niej. Tutaj trwają jeszcze ustalenia z naszym koalicjantem – Polskim Stronnictwem Ludowym. Tak jak mówię, proszę o chwilę cierpliwości, myślę, że w tym tygodniu wszystko się wyjaśni – tłumaczył.
Jeśli chodzi o przygotowania Suwerennej Polski do wyborów, Aleksander Jankowski zaznacza, że zawsze są zwarci i gotowi do walki o Polskę suwerenna, niepodległą i sprawiedliwą. – Będziemy z całych sił, w całym kraju – tam, gdzie nie będziemy mieli aktywnych posłów, będziemy wspierać naszych koalicjantów – starać się o to, żeby te wybory wygrała Polska, która będzie Polską dla Polaków, Polską, w której Polacy będą żyć godnie, Polską przede wszystkim bezpieczną – mówił.
aKa
