Mieszkańcy Tuchomia w gminie Żukowo nie chcą, aby w pobliżu ich domów powstała firma produkująca beton. Obawiają się kurzu i hałasu. Twierdzą, że pozwolenie na budowę zostało wydane niezgodnie z prawem, bo przepisano je z firmy, która upadła, na inną firmę.
– Z dokumentów wynika, że pozwolenie na budowę wydano bezprawnie. Pierwotnie było wydane na inną firmę, która jest teraz w stanie upadłości. Nie chcemy hałasu i brudu. Ja się tutaj przeprowadziłam kilka lat temu z myślą o tym, że będę miała spokój. Okazuje się, że tak nie będzie. Nie godzimy się na to. Ubolewam też nad tym, że samorządy nie słuchają nas, mieszkańców – mówią mieszkańcy Tuchomia.
NIE MA NIEPRAWIDŁOWOŚCI
Wicestarosta kartuski Piotr Fikus zapewnia, że wszystko jest zgodnie z prawem. Sprawę badały też służby wojewody. – Niedawno otrzymaliśmy pismo od pana wojewody, który nie dopatrzył się nieprawidłowości w wydanych decyzjach. Nie rozumiem zatem mieszkańców, którzy mówią, że pozwolenie na budowę jest wydane z naruszeniem prawa. My to też badaliśmy i też mamy takie samo zdanie, jak służby wojewody. Ja to mieszkańcom tłumaczyłem na spotkaniach – mówi wicestarosta.
– Inwestor ma prawomocne pozwolenie na budowę i zamierza realizować tę inwestycję. To pozwolenie na budowę zostało wydane na podstawie decyzji o warunkach zabudowy, zanim był tam uchwalony plan miejscowy. Tereny przy drodze krajowej nr 20 są terenami przeznaczonymi na inwestycje. To tak zwany korytarz inwestycyjny, tam bardzo dużo firm się lokuje – dodał kierownik referatu urbanistyki i nieruchomości Urzędu Gminy Żukowo Janusz Elas.
Posłuchaj:
Czekamy na państwa propozycje tematów do audycji. Czym jeszcze powinniśmy się zająć? Nasz mail to: sosreporterzy@radiogdansk.pl.
Grzegorz Armatowski/pb