Miłość na emeryturze. „Samotność zabija dwa razy więcej seniorów niż otyłość”

Trudno powiedzieć, ile osób na emeryturze, najczęściej „po przejściach”, szuka swojej „kolejnej połówki”, ale sądząc po liczbie anonsów na portalach randkowych, można przypuszczać, że sporo.

Gościem Beaty Szewczyk w audycji Starszaki była doktor Dagmara Wiewiórkowska-Garczewska. Rozmawialiśmy o związkach i samotności na emeryturze.

– Nie jesteśmy stworzeni, żeby żyć w samotności, musimy być komuś potrzebni. Kiedy jedno z rodziców nagle owdowieje, niezależnie czy był to związek usłany różami, czy kolczasty, tęsknota i brak drugiej osoby zawsze są odczuwalne. Kiedy takie osoby zostają same, ich życie nagle bardzo się zmienia – mówiła doktor Wiewiórkowska-Garczewska.

 

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj