Na Pomorzu liczba zachorowań i śmierci jest jedną z najmniejszych w całej Polsce. Czy to znaczy, że nasza służba zdrowia i infrastruktura zdaje egzamin? Skąd seniorzy mają pozyskać maseczki? W obliczu samotności i w oczekiwaniu na normalność, Anna Rębas rozmawiała z dr Dagmarą Wiewiórkowską-Garczewską o kwarantannie, zakazach wprowadzonych na czas epidemii oraz o tym czego seniorzy obawiają się najbardziej.
– Dwa tygodnie temu Słupsk wysyłał listownie maseczki, jakaś miejscowość na Pomorzu także zrobiła taką akcję i to jest budujące. Boję się sytuacji, gdy seniorzy niezabezpieczeni w maseczki nie będą kompletnie wychodzić – ze strachu. Boję się też sytuacji, że będzie grupa seniorów która funkcjonuje nieźle fizycznie, idzie po zakupy, ale ze względu na zaburzenia poznawcze nie będą pamiętać o noszeniu maseczki – powiedziała dr Wiewiórkowska-Garczewska. – To będzie łatwy łup do mandatów i kar, o tę grupę się trochę boję. Mamy takie przeświadczenie, że jeśli ktoś ma zaburzenia pamięci, to siedzi w domu. Ale to są osoby, które na krótkich dystansach funkcjonuje dobrze – dodała.