Gość Karola Nawrockiego, Antoni Pawlicki pochodzi z zasłużonej dla polskiego filmu i telewizji rodziny. Sam jest aktorem i absolwentem Akademii Teatralnej w Warszawie. Zagrał główną rolę w filmie „Z odzysku” a także pojawił się w serialach „Czas honoru” i „Komisarz Alex”. Teraz Antoni Pawlicki przygotowuje się do roli osadzonej w latach 70. Zagra w filmie o Edwardzie Gierku.
Aktor zagrał również w sztuce „Oskarżeni. Śmierć sierżanta Karosa”. Opowiadała ona o historii prawdziwej, złożonym dramacie tamtych czasów. Moglibyśmy powiedzieć o ofiarach niedzielnych i oprawcach niedzielnych. W całą sprawę, obok zabitego sierżanta milicji i młodych opozycjonistów, był zaangażowany również ksiądz Sylwester Zych, który kilka lat później stał się najprawdopodobniej jedną z ostatnich ofiar systemu komunistycznego w Polsce.
Antoni Pawlicki grając w spektaklu, był młodym aktorem. To ciężka i poważna sztuka. Czy to był dobry zawodowy wstęp do zapoznania się z istotą systemu komunistycznego?
– To rzeczywiście było dosyć dawno. Pamiętam ten Teatr Telewizji. Jeździłem tam na koniu i to było dla mnie dużo większe wydarzenie, niż zgłębianie tej historii. Wiem, co to było za zdarzenie historyczne, ale samej interpretacji i tego, jak to zostało zrealizowane nie pamiętam – przyznał aktor.
(Fot. Materiały prasowe Muzeum II Wojny Światowej)