Czy Rafał Trzaskowski próbuje wykorzystać „Solidarność”? „To próba wkradania się w łaski różnych grup społecznych”

Znamy termin wyborów. Kampania się rozkręca, a przed nami trzy tygodnie brutalnej walki. Sejm wyraził wotum zaufania dla rządu, a kandydaci na prezydenta jeżdżą po Polsce i starają się o jak największe poparcie. Wciąż też żyjemy w cieniu pandemii koronawirusa. Gośćmi Jarosława Popka byli Andrzej Potocki – tygodnik Sieci, portal w polityce.pl oraz Marek Formela – Gazeta Gdańska, portal wybrzeze24.pl.

Rafał Trzaskowski, który odwiedził w czwartek Gdańsk, ma pomysł na nową „Solidarność”. Na antenie Radia Gdańsk bardzo mocno skrytykował to Piotr Duda, szef „Solidarności”. Powiedział, że prezydent Warszawy „zawłaszczył sobie ideały, w które tak naprawdę nie wierzy”. Czy za słowami Rafała Trzaskowskiego pójdą czyny?

– Co ma wspólnego Rafał Trzaskowski z „Solidarnością”, poza tym, że ma kilku znajomych z własnej partii, którzy się z tego ruchu wywodzą? Jest to człowiek, który podczepia się pod pewne ideały, wykorzystując je instrumentalnie, i stara się pokazać, że on również jest za tymi wartościami – zauważa Andrzej Potocki.

– Zafrapowała mnie czułość pana Rafała Trzaskowskiego wobec Kaszubów. To jest niebezpieczny szlak, bo prowadzi prosto do Pucka, gdzie jego poprzedniczka zachwycona była obrażaniem prezydenta. Wieś kaszubska zdecydowanie głosuje na Prawo i Sprawiedliwość. To próba wkradania się w łaski różnych grup społecznych. Tak samo należy traktować umizgiwanie się do „Solidarności” – uważa Marek Formela.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj