„Wystąpienie haniebne, depczące polskie interesy. Tuska powinny spotkać poważne konsekwencje”. Komentatorzy o wypowiedziach byłego RPO, Donalda Tuska i marszałka Senatu

– Biorąc pod uwagę pozycję polityczną Donalda Tuska jego wezwanie w Gdańsku do wspierania przez rząd niemiecki polityki antypolskiej jest wystąpieniem haniebnym, depczącym polskie interesy i wymierzonym w polską rację stanu. I za to Donalda Tuska powinny spotkać poważniejsze konsekwencje, niż tylko natury politycznej – mówił Marek Formela na antenie Radia Gdańsk w programie „Studio Polityka”.

Z Jarosławem Popkiem i Piotrem Kubiakiem rozmawiali Marek Formela z „Gazety Gdańskiej” i portalu wybrzeze24.pl oraz Andrzej Potocki z tygodnika „Sieci” i portalu wpolityce.pl. Gościem specjalnym audycji była publicystka Aleksandra Jakubowska.

Nie milkną echa skandalicznych słów Adama Bodnara. Były rzecznik praw obywatelskich, odbierając nagrodę przyznaną przez Federalny Związek Towarzystw Niemiecko-Polskich, porównał Polskę do dzikiego zwierzęcia, które Niemcy – jako mentor – mają oswajać. Były RPO umieścił całą treść swojego wystąpienia na Facebooku.
 

Z kolei marszałek Senatu prof. Tomasz Grodzki udzielił wywiadu duńskiemu portalowi, w którym oskarżył polski rząd o autorytaryzm i przeprowadzenie nieuczciwych wyborów. „Przyznaję, to są trudne czasy, ale musimy trzymać się razem i wzmacniać współpracę wokół Bałtyku i wspólnotę w UE. Prawo i Sprawiedliwość to nie Polska. A Polska to nie tylko PiS. Ja sam jestem tego żywym dowodem. Tak, walczymy z autorytarnym reżimem. W Senacie my mamy większość, dlatego oni się nas boją i możemy ich użądlić” – mówił Grodzki w rozmowie z polennu.dk. „Mamy autorytarny rząd, który jest daleki od demokratycznego. (…). Demokrację trzeba utrzymać za wszelką cenę, inaczej wszystko skończy się chaosem” – cytuje dalej marszałka portal Polityce.pl.


– To wystąpienie było druzgocące – tak o wypowiedzi byłego Rzecznika Praw Obywatelskich podczas uroczystości w Getyndze mówiła Aleksandra Jakubowska. – Bodnar chwalił się tym, że tam, gdzie mieszka, wiele miejsc jest historycznie związanych z Niemcami. Wymieniał nazwy polskich miast z ich niemieckimi, przedwojennymi odpowiednikami – dodawała.

– Jeśli chodzi o wycenę wagi wystąpień Adama Bodnara i Donalda Tuska, to biorąc pod uwagę pozycję polityczną Tuska jego wezwanie w Gdańsku (ładnie określone jako „hołd gdański”) do wspierania przez rząd niemiecki polityki antypolskiej jest wystąpieniem haniebnym, depczącym polskie interesy i wymierzonym w polską rację stanu i za to Donalda Tuska powinny spotkać poważniejsze konsekwencje, niż tylko natury politycznej – mówił z kolei Marek Formela.


Przypomijmy, że niedawno w serwisie wpolityce.pl opublikowane zostały wyniki sondażu, w którym padło pytanie o to „czy zgadza się Pan/Pani ze stwierdzeniem, że Donald Tusk jest politykiem działającym w interesie Niemiec i pod wpływem niemieckich polityków”. Twierdząco odpowiedziało 40 procent badanych, a przeciwnego zdania było 41 procent. 19 procent osób wybrało odpowiedź „trudno powiedzieć”.  

Marek Formela zwrócił w tym kontekście uwagę na fakt, że „kłamstwo w polityce ma nieograniczone perspektywy, ale działanie na szkodę własnego państwa, które obserwujemy od wielu miesięcy jest podyktowane tylko i włącznie wyrachowaniem partyjnym, wynikającym z kłopotów w polityce krajowej”. 

– Próbę umiędzynarodowienia sporu o kształt spraw polskich (czyli Polskę stającą się państwem bardziej społecznie wrażliwym i Polskę, która jest wobec słabszych bezwzględna i bezduszna) liberałowie dwukrotnie przegrali: w 2015 r. i 2019 r., a także w wyborach prezydenckich, po starcie Andrzeja Dudy i Rafała Trzaskowskiego. Było to starciem dwóch wizji Polski. I w związku z tym następuje próba umiędzynarodowienia, ale oparta o haniebne kłamstwa – powiedział Marek Formela.

Odniósł się też do wypowiedzi Tomasza Grodzkiego. – Posługiwanie się takimi słowami, jak reżim, mówienie o sfałszowanych wyborach, to zachowanie bez precedensu. To łamanie przez trzecią osobę w państwie art. 82. Konstytucji, który nakazuje wierność Rzeczypospolitej – dodał Formela.

– Wypowiedź marszałka Grodzkiego swoją wagą niewiele różni się od tragicznej wypowiedzi byłego RPO. To jest kompletny brak godności narodowej, zahaczający o brak honoru. Mamy do czynienia ze skundleniem opozycyjnych elit – podkreślał Andrzej Potocki.


Radaktor naczelny „Gazety Gdańskiej” Marek Formela odniósł się także do słów prezesa Trybunału Sprawiedliwości UE, który zahaczał o sferę bezpieczeństwa narodowego państw członkowskich. Czy to słowa prorocze dla tych, którzy chcą z państw UE stworzyć federację i wyeliminować konstytucje we wszystkich państwach, aby mieć kontrolę nad poszczególnymi krajami?

– Przewodniczący trybunału, występując jednoznacznie w roli politycznej, powinien złożyć natychmiast rezygnację z zajmowanego stanowiska. Albo Polska powinna się domagać ustąpienia tego polityka z kierowania TSUE – stwierdził Formela. 

Dodał również, że mamy do czynienia z wrażeniem, iż biurokracja UE stała się „bytem samoistnym wyznaczającym własne cele” i tworzącym przepisy, który nie służą do realizacji jakiegoś celu. – Prowokowanie kolejnych napięć, jak w przypadku Turowa, pokazuje, że UE idzie w kierunku, który jest kompletnie nieprzydatny wobec współczesnych wyzwań – powiedział Marek Formela. – Demokracji w państwach członkowskich ma nie być, bo jest demokracja aparatu administracyjnego Unii i nieformalnych powiązań.


W audycji poruszony został także wątek zaangażowania Gdańska, jako pierwszego miasta w Polsce, w działania fundacji „Granica”, a także przysłużenia się przez cześć osób polityce Białorusi oraz Rosji.  

mm/mk/raf/tm

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj