Kroki, szczęk łańcuchów, skrzypienie drzwi i okien, a do tego jakieś nieludzkie jęki. Straszy w Tczewie… No nie do końca straszy, bo ostatnio problemy zniknęły, ale, jak wieść gminna niesie, w jednej tczewskiej willi widziano ducha zbrodniarza wojennego. To upiór niemieckiego gestapowca. Nazisty, który miał zostać za swoje czyny skazany na wieczne potępienie. Podobno dawał się we znaki okolicznym mieszkańcom.
Przerażającą historię opowiedział Danielowi Wojciechowskiemu Łukasz Brządkowski z Dawnego Tczewa.