„Bez historii nie ma przyszłości”. O słupskich obchodach 41. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego

(Fot. Radio Gdańsk/Joanna Merecka-Łotysz)

13 grudnia 1981 roku w całej Polsce wstrzymano oddech. Nikt nie wiedział, jak będą wyglądały kolejne dni ani z czym wiąże się wprowadzony wtedy stan wojenny. Dziś ma miejsce kolejna, już 41. rocznica tego wydarzenia.

Słupszczanie uczcili 41. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego (1981 r.) i 52. rocznicę masakry robotników (1970 r.), zapalając kilkadziesiąt zniczy pod tablicą upamiętniającą wydarzenia sprzed lat, znajdującą się na ul. Jedności Narodowej. Znicze zapalono także pod kościołem Mariackim oraz na ulicy Jana Pawła II przy Dębach Marii i Lecha Kaczyńskich w Słupsku. Stan wojenny trwał od nocy z 12 na 13 grudnia 1981 do 22 lipca 1983 roku. W tym czasie internowano ponad dziesięć tysięcy działaczy związanych z „Solidarnością”, a życie straciło 40 osób, w tym dziewięciu górników z kopalni „Wujek”. – Nie wolno nam o tym zapomnieć, bez historii nie ma przyszłości – zwraca uwagę Edward Muller.

Jak obchodzona jest rocznica tego wydarzenia w Słupsku i dlaczego co roku w centrum miasta zapalanych jest blisko 300 zniczy, opowie gość audycji „Twoja Dzielnica” Edward Muller.

Posłuchaj całej rozmowy:

Joanna Merecka-Łotysz/ol

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj