25-lecie koła PSONI w Skarszewach. Komu i jakie wsparcie jest potrzebne w czasie pandemii najbardziej?

25 lat temu rodzice dzieci niepełnosprawnych ze Skarszew w powiecie starogardzkim rozpoczęli współpracę, by stworzyć dla nich bezpieczne miejsce do rozwoju na każdym etapie życia. Działające w Skarszewach koło Polskiego Stowarzyszenia na rzecz Osób z Niepełnosprawnością Intelektualną skupia aż 350 członków i każdego dnia pomaga ponad 250 osobom niepełnosprawnym.

– Przez 25 lat zdobywaliśmy zaufanie dzieci i rodziców. Powołaliśmy w tym czasie dziesięć placówek – mówi Aniela Gęba, przewodniczącą zarządu koła PSONI w Skarszewach od początku jego istnienia. – Ja też jestem matką dziecka niepełnosprawnego. Stworzenie tego stowarzyszenia i tych placówek, które prowadzimy, to wszystko brało się dla mnie z obserwacji dorastania mojej córki.
 
Inauguracją obchodów 25-lecia będzie msza dziękczynna 8 kwietnia w kościele pw. św. Michała w Skarszewach. Jeśli obostrzenia na to pozwolą, latem odbędą się też imprezy plenerowe i spotkania integracyjne. Z kolei pod koniec roku planowane jest wydanie kalendarza „12 twarzy na 25-lecie” z podziękowaniem dla osób, które przyczyniły się do rozwoju stowarzyszenia.

Pandemia się przedłuża, na horyzoncie kolejny lockdown. Czy w związku z tym przybywa osób, które potrzebują wsparcia? – Bardziej psychicznego, kontaktu z ludźmi – mówił w audycji „Więcej Serca i Mniej Barier” Władysław Ornowski z Fundacji Pan Władek. Rozmawiała z nim Beata Gwoździewicz.COVID-19 jest nieprzewidywalny. Dla naszego gościa niezrozumiała wydaje się postawa osób, które nie zdają sobie sprawy z powagi sytuacji.

– Marek [Marek Lesiński z Radia Gdańsk, który w niedzielę 21 marca 2021 roku zmarł z powodu koronawirusa – przyp. red.] jest przykładem tego, że COVID-19 pokonuje silnych ludzi w wieku 57 lat. Słyszymy w mediach, że umierają coraz młodsi. Zauważyłem dzisiaj, jeżdżąc po wsiach, że nie noszą maseczek. W mieście również. Nie chcemy dbać o siebie, to chociaż dbajmy o innych – mówił Władysław Ornowski.

– Potrafię zwrócić uwagę o brak maseczki. Odczuwam z drugiej strony agresję. Gdyby mogli, używaliby języka wulgarnego. Przykro słuchać, ale ja nie rezygnuję. Zwracam się i tak, mimo wszystko. Trzeba zwracać na to uwagę – przyznał Władysław Ornowski.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj