Nadchodzi czas rozliczania się z fiskusem. Co roku możemy wtedy przekazać 1 proc. podatku od osób fizycznych na wybraną przez siebie Organizację Pożytku Publicznego. O tym, jak istotne jest to prawo Beata Gwoździewicz rozmawiała w audycji „Więcej Serca i Mniej Barier” z Władysławem Ornowskim z „Fundacji Pan Władek”.
– Było kiedyś takie hasło w Radiu Gdańsk, że 1 proc. to tak niewiele, a tak wiele. Ten 1 proc. to dla wielu organizacji zastrzyk gotówki, które można przeznaczyć na działalność. A są takie organizacje jak my, które nie mają kosztów biurowych, nie mają wynagrodzeń, więc przeznaczają całość na działalność statutową, na rzecz drugiego człowieka – powiedział Władysław Ornowski.
Fundacji, którym można przekazać 1 proc., jest wiele – działają nie tylko na rzecz człowieka, ale też zwierząt. Wybrać możemy dowolnie. Czym się kierować?
– Warto popatrzeć, czy obok nas nie ma takiej organizacji, we wsi, w gminie, w mieście, w dzielnicy. Jeżeli nie ma, to warto poszukać. Popatrzcie państwo na sprawozdania tych organizacji, bo my musimy publikować je co roku na stronach OPP. Zobaczcie, jakie obciążenia są, ile przeznacza się na działalność tej organizacji, a ile na wynagrodzenia czy koszty związane z działalnością. Warto się zainteresować, ale nie odpuszczajcie państwo, to jest pomoc drugiemu człowiekowi lub na inny cel – podkreślił Władysław Ornowski.
W drugiej części audycji Beata Gwoździewicz rozmawiała z Grzegorzem Perzyńskim z Fundacji Transplantacja Liver Strong. Pretekstem do rozmowy był obchodzony 26 stycznia Ogólnopolski Dzień Transplantacji. Nie wszyscy do transplantacji są przekonani, dlatego nie noszą odpowiedniego oświadczenia.
– Teraz rozmawiamy wyłącznie dlatego, że ktoś kiedyś gdzieś podjął decyzję, że w momencie żegnania się z tym światem oddaje organy społeczeństwu, komuś, kogo nigdy nie spotkał i nie spotka. Dla mnie to najwyższy wymiar altruizmu, czyli świadomego działania dla dobra innych. Wyrazy szacunku należą się też rodzinie, bo opinia rodziny jest brana pod uwagę – podkreślił Grzegorz Perzyński.
– To są bardzo delikatne kwestie. Nie jestem zwolennikiem namawiania ludzi na deklaracje pisemne. Ale ważne jest, żeby rozmawiać z rodziną, znajomymi o tych rzeczach. Nawet jeśli teraz nie chcemy deklarować, to przynajmniej pretekst takiej rozmowy sprowokuje chociaż krótką refleksję, że może warto, że wrócimy jeszcze do takiej rozmowy – dodał prezes Fundacji Transplantacja Liver Strong.