Od ponad trzech lat Aleksandra Kamińska pomaga żołnierzom i medykom na froncie w Ukrainie, wożąc im pomoc z Gdańska. W najbliższą niedzielę, 23 listopada, pojedzie tam po raz 36. z konwojem organizacji „Zupa na Monciaku”.
Aleksandra Kamińska chce dotrzeć do obwodów: donieckiego, charkowskiego i dniepropietrowskiego. Z tego względu szuka wsparcia finansowego oraz kilku busów, które dowiozą jeszcze przed zimą generatory prądu, starlinki, koce i czekolady na front. Furgonetki mają dojechać do Lwowa. Tam dary są przeładowywane i jadą dalej na front. Wolontariusze wracają do Gdańska, a ona już sama, wraz z ukraińskim kierowcą, rozwozi wszystko do konkretnych osób.
– Dostarczamy pomoc żołnierzom do rąk własnych. Oni u nas zamawiają to, czego naprawdę potrzebują, a my zbieramy pieniądze, kupujemy i z tym do nich jedziemy. Jednak coraz trudniej jest zebrać pomoc, zgromadzić pieniądze czy znaleźć transport. Często spotyka nas też fala hejtu. Stale zmienia się charakter wojny i działań wojennych. W tej chwili najpotężniejszą bronią są drony, a sytuacja żołnierzy jest trudna – wskazała Kamińska.
Posłuchaj rozmowy prowadzonej przez Annę Rębas:
W drugiej części audycji rozmawialiśmy o Zespole Opieki Długoterminowej Domowej dla Pacjentów Wentylowanych Mechanicznie, który działa od 17 lat przy spółce Copernicus. Pod swoją opieką ma ponad stu pacjentów z całego województwa pomorskiego. W jego skład wchodzą m.in. lekarz, pielęgniarka, fizjoterapeuta. Z prośbą o pomoc może zgłosić się każdy pacjent wymagający wsparcia oddechowego, niezależnie od rodzaju choroby czy stopnia niepełnosprawności.

Marzena Olszewska-Fryc i Eliza Zienowicz (fot. Radio Gdańsk/Adrian Kasprzycki)
Gośćmi Alicji Samolewicz-Jeglickiej były: lekarz anestezjolog Eliza Zienowicz oraz dyrektor ds. pielęgniarstwa i organizacji opieki w szpitalu im. Mikołaja Kopernika w Gdańsku Marzena Olszewska-Fryc.
Posłuchaj:
mk





