„Miała umrzeć” Ewy Przydrygi

Zbuntowana nastolatka igrająca z życiem na granicy śmierci i młoda artystka, której wernisaż zakłóca nieproszony gość – ich historie dzieli ponad 20 lat, łączy nieszczęśliwe, samotne dzieciństwo i może coś jeszcze. Akcja nowego thrillera Ewy Przydrygi toczy się w Gdyni i okolicach, jesienią 1998 i latem 2019 roku. 

(Fot. Pixabay)

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj