„Żukowska Eska”. O kaszubskich trasach rowerowych i połączeniu kolejowym Trójmiasta oraz Kaszub

(Fot. Radio Gdańsk/Włodzimierz Raszkiewicz)

Zdaniem naszego dziennikarza Włodka Raszkiewicza na Kaszuby najlepiej jedzie się koleją. Pokonanie trasy z Wrzeszcza do Żukowa zajęło mu zaledwie pół godziny. PKM to genialny wybór, szczególnie w przypadku Żukowa, miejscowości słynącej z wiecznie „zakorkowanych rond”. Dziennikarz zabrał ze sobą rower – i tu ważna uwaga: jeśli chcecie uniknąć przykrych niespodzianek, kupcie bilet na przejazd kolejką z rowerem dużo wcześniej. Liczba przewożonych przez pociąg jednośladów jest ograniczona. Miejsce można zarezerwować nie wychodząc z domu – przez internet.

W Żukowie gościem Włodka Raszkiewicza był Wiesław Pałka, kierujący Referatem Inwestycji w urzędzie gminy. Panowie rozmawiali m.in. o tym, iż transport zbiorowy, szczególnie kolejowy jest sposobem na „rozlewającą się” aglomerację trójmiejską. – W takich Czaplach, miejscowości liczącej – jeszcze kilka lat temu – kilkanaście domostw, teraz mamy pięć tysięcy mieszkańców. Ludzie z Gminy Żukowo najczęściej uczą się i pracują w Trójmieście. To generuje ogromny ruch. W tych warunkach kolejka jest dobrym rozwiązaniem, podobnie jak wyprawa rowerem do sklepu ma sens – tłumaczył.

Wiesław Pałka opowiedział również o inwestycjach gminy w drogi rowerowe i węzły integracyjne. Rekreacyjnie polecił wyprawę szlakiem rowerowym „Żukowska Eska”. Szlak zaczyna się w Chwaszczynie, a kończy w Borkowie, przecinając gminę Żukowo zarówno przez obszary naturalne przyrodniczo, jak i tereny zurbanizowane.

Włodek po rozmowie wybrał się „na wagary” i na rowerze wyruszył do Gdańska.

Program zrealizowany w ramach projektu „Audycje plenerowe na terenie województwa pomorskiego”.

Posłuchaj całej audycji:

Włodzimierz Raszkiewicz/ol

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj