Gdynia: miejsce, gdzie można skakać na ponad 50 trampolinach

Największy w Europie park trampolinowy powstaje w Gdyni. Już od najbliższego weekendu każdy będzie miał okazję spróbować sprawdzić się w zupełnie nowej dyscyplinie sportowej, opierającej się na bardzo szybkim i wysokim skakaniu. Na chętnych czeka grupa specjalnie do tego przeszkolonych instruktorów. Wśród nich Maciej i Sebastian, którzy wyjaśnili pokrótce naszemu reporterowi na czym polega profesjonalne zdobywanie trampolin.

Podstawowym założeniem jest trzymanie się środka batuty. Jeśli wylądujemy bliżej boku, robi się niestabilnie i po prostu przewracamy się. Największą frajdą jest odbijanie się od ścian ustawionych pod kątem 45 stopni, to jednak polecamy tym nieco bardziej zaawansowanym, opowiada Sebastian.

– W sumie trampolin jest u nas 51. Są to batuty poprzeczne i poziome. Poza głównym polem, jest też ustawiony tak zwany basen. Nie ma tam oczywiście wody, tylko bardzo miękkie gąbki. Polega to na tym, że skoczek rozpędza się na batutach, żeby na koniec zaliczyć efektowne salto do basenu. Nic mu się oczywiście nie może stać, dodaje Maciej, który jest managerem trampolinowego parku.

Skakanie na trampolinach to bardzo męczący sport. – Angażuje całe ciało, ale z drugiej strony nie obciąża on tak stawów jak na przykład bieganie. Wydajnościowo jesteśmy w stanie spalić o wiele szybciej kalorie niż w innych dyscyplinach, dodaje Sebastian.

Niezdecydowanym podpowiadamy, że po 10 minutach skakania spalimy tyle kalorii, co przy 30 minutach joggingu. Park trampolinowy, który powstaje w hali przy ulicy Tadeusza Wendy w Gdyni, zostanie oficjalnie otwarty w sobotę o 10:30.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj