Gwałtownie rośnie liczba wypadków na torach. Dziewięć osób zginęło pod kołami pociągów w 2013 roku. Rok później aż trzydzieści sześć. Maszyniści apelują o rozsądek. Przechodzenie przez tory w niedozwolonym miejscu, przez legalne przejście, mimo zamkniętych zapór lub niezatrzymanie się samochodem przed niestrzeżonym przejazdem kolejowym – to już tylko krok od tragedii. Rozpędzony pociąg, nawet jeśli zacznie gwałtownie hamować zatrzyma się dopiero kilkaset metrów dalej.
– Obsługa pociągu jest bezsilna – opowiada bohater reportażu, maszynista SKM Daniel Ptach, który widział śmierć na torach pięciu osób… – Jest ostre hamowanie i bardzo głośny sygnał z dwóch syren. To wszystko co mogę zrobić….
Posłuchaj reportażu Grzegorza Armatowskiego
marz