Młoda nadzieja jazzu w Radiu Gdańsk. Agnieszka Maciaszczyk w audycji Krystyny Stańko

Niezwykły talent i niesamowity głos, a wszystko to „zamknięte” w ciele drobnej dwudziestoparolatki. Agnieszka Maciaszczyk to wschodząca gwiazda polskiego jazzu. W niedzielę była gościem autorskiej audycji Krystyny Stańko w Radiu Gdańsk. Brzmienie głosu Agnieszki Maciaszczyk można usłyszeć na niedawno wydanej EP. Utwory, które znajdziemy na wydawnictwie były także częścią jej dyplomu, gdy kończyła Akademię Muzyczną w Gdańsku. – Zależało mi, by uwiecznić materiał, który tam grałam. W międzyczasie zainspirowały mnie także inne utwory m.in. „Water Under Bridges” Portera, opowiadała. Na minialbumie znajdziemy także cover Dave’a Douglasa.

Początkowo na wydanej EP miały znaleźć się tylko cztery utwory, w końcu jednak na płytę trafiło pięć kompozycji. Ostatnią z nich stworzyła młoda jazzmanka we współpracy z aranżerem Michałem Ciesielskim. Agnieszka Maciaszczyk zaprosiła do nagrywania wielu znanych na Pomorzu muzyków. Oprócz Ciesielskiego muzycznie udzielali się również Jarosław Stokowski, Adam Golicki, Kaya Meller oraz Szymon Łukowski.

 

Jak przyznała w rozmowie z Krystyną Stańko jazzmanka, przygodę ze śpiewaniem rozpoczęła bardzo szybko. – Już kiedy miałam 6 lat wiedziałam, że będę śpiewać. W sumie jak zaczęłam mówić, to już śpiewałam. Więc rodzice nie mieli ze mną lekko, powiedziała artystka. – Przez kilka lat grałam na fortepianie, a teraz ciągnie mnie do gitary akustycznej, a nawet basowej, dodała.

Na razie Agnieszka Maciaszczyk zdecydowała się na wydanie minialbumu, jednak w planach jest oczywiście nagranie pełnego, autorskiego albumu. – Stypendium kulturalne, które dostałam od miasta Gdańska, zmotywowało mnie, żeby jeszcze szybciej nagrać EPkę i nie czekać na stworzenie całego, autorskiego albumu. Być może na debiutanckiej płycie znajdzie się nie tylko wokal artystki, ale i jej muzyka. Teraz pozostaje nam już tylko czekać, bo warto.

ap/dr/mmt
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj