„Całe życie mogłabym tylko spać i czytać książki.” Hanna Bakuła w Gdyni Głównej Osobistej

hanna bakula -mystkowski str

Nie lubi spotkań autorskich, warszawskiej architektury i tłumów w nadmorskich miejscowościach. Najlepiej wypoczywa śpiąc i czytając książki. Gościem Piotra Jaconia w Gdyni Głównej Osobistej była malarka, pisarka i wnikliwa obserwatorka rzeczywistości Hanna Bakuła. Bakuła nigdy nie mieszkała w Gdyni. Szczególny sentyment ma do tutejszego festiwalu filmowego, nie opuściła ani jednej edycji. – Jestem przeciwna zmianie nazwy festiwalowego centrum, czyli Hotelu Gdynia. To tak jakby Wawel miał nazywać się inaczej, bo przejmą go Francuzi. Jest pewna tradycja. Poza tym Gdynia jest ewenementem w skali światowej. Została wybudowana od zera na polach. Nagle wytyczono ulice i postawiono domy.
 
Artystka dodaje, że jest zachwycona gdyńską mariną. Pozytywnie ocenia też rozbudowę miasta. – Powstające Gdyńskie Centrum Filmowe i Teatr Muzyczny po remoncie są przepiękne. Skwer Kościuszki to cudna przestrzeń, w Warszawie dawno by już tu postawili trzy osiedla domków jednorodzinnych. Martwi mnie jedynie sytuacja na Świętojańskiej. Ile może być banków na jeden metr kwadratowy? Przecież to jest miasto turystyczne. 

Gdynię Hanna Bakuła porównuje z nowojorskim Manhattanem. – Nowy Jork zbudowano na planie kratki. Na linii północ-południe idą aleje, na linii wschód-zachód – ulice. Na zachód idą ulice nieparzyste, na wschód parzyste. Tak samo blisko jest morze, bo Manhattan jest przecież wyspą. Tam fajnie wieje, jak ktoś dobrze stanie, to może go przewiać ze wschodu na zachód przez cały Manhattan. Tak samo jest w Gdyni.

Hanna Bakuła i Jerzy Gruza podczas 38. Festiwalu Filmowego w Gdyni w 2013 roku. Fot. Agencja KFP/Krzysztof Mystkowski

W Warszawie Bakuła mieszka i zarabia. Maluje obrazy, pisze książki, jest zapraszana do programów telewizyjnych. Miasta nie darzy jednak zbytnią sympatią. – Jestem warszawianką i „żyję z Warszawy”. To ostatnie miasto, w którym chciałabym mieszkać, ale jednak w nim mieszkam, bo nie mam innego wyjścia. Mogę sobie pluć na to miejsce jak nikt, bo mieszkam tu od dziecka.

– Nie wiem, kto pozwala na takie zawirowania. Na przykład rząd wieżowców, wszystkie są identyczne. Nagle jeden jest pod skosem. Już do niego trzeba dojechać inaczej. W mieście robi się kompletny bajzel, ocenia warszawską architekturę.

Hanna Bakuła 3 dobreHanna Bakuła 6 dobreMalarka w siedzibie Radia Gdańsk. Fot. Radio Gdańsk/Dominika Raszkiewicz

W swoich powieściach i na blogu Hanna Bakuła często wyśmiewa otaczającą rzeczywistość. W ostatniej książce „dostało się” turystom wypoczywającym w Mielnie. „Skupisko najgrubszych, najniższych i najgłośniejszych ludzi. Porykują jak jelenie, człapią jak hipopotamy, a przede wszystkim żrą”. – pisze literatka. – Ja nie pluję na ludzi, tylko fukam. Ale jeszcze gorzej było we Władysławowie, dokąd pojechałam na spotkanie autorskie. Książki promuję jedynie na błaganie wydawnictwa. Nie lubię jechać przez całą Polskę, siedzieć na estradzie z przypadkowym prowadzącym, nocować w hotelach na drugim końcu Polski, dodaje.

Pisarka odpoczywa dopiero, gdy może zaszyć się w łóżku z dobrą lekturą. – W Hotelu Gdynia śniadanie jest do godz. 10, dla mnie to nie jest standard. Ono się kończy, gdy ja się zaczynam. Gdybym wiedziała, że gdzieś obok jest jakiś sklepik ze świeżymi, ciemnymi bułeczkami, to bym tam poszła. Te śniadania są stratą czasu. A spanie to jest potęga. Zawsze jak zasypiam, to śnię. Umiem sobie dokończyć sny np. po wizycie w toalecie potrafię wrócić do przyjemnego snu.

hanna bakula - bartkowski strHanna Bakuła często odwiedza rodzinne Trójmiasto. Fot. Agencja KFP/Jerzy Bartkowski

Posłuchaj całej audycji:

Hanna Bakuła urodziła się w 1950 roku w Warszawie. Jest malarką, kostiumografem i pisarką. Ukończyła Akademię Sztuk Pięknych w Warszawie. W 1981 roku wyjechała do Nowego Jorku, gdzie przez osiem lat mieszkała na Manhattanie i tworzyła scenografie do sztuk na Broadwayu. 

Jest autorką wielu portretów przedstawiających polskie gwiazdy m.in. Beatę Tyszkiewicz i Agnieszkę Osiecką. Obrazy można oglądać w Muzeum Ziemi Prudnickiej w Prudniku. Bakuła wydała też kilkanaście książek i poradników, w tym bestsellerowe „Idiotka”, „Idiotka Wraca” i „Samiec Alfa, czyli: Jak wytrzymać z facetem”. Prowadzi również fundację promującą polską kulturę za granicą. 

dr

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj