Twórca „Latającego Holendra”, człowiek z morza i marzeń. Bohdan Sienkiewicz: ” Czas bez morza to czas stracony”

Gościem Piotra Jaconia był „człowiek z morza i marzeń” – Bohdan Sienkiewicz, twórca programu telewizyjnego dla młodzieży o tematyce żeglarskiej „Latający Holender”. Wspominał okoliczności powstania serialu i dzielił się perypetiami żeglarskimi.


– Dla mnie czas bez morza to czas stracony. Stale pływam – mówi kapitan redaktor. – Chcę przeżyć paru skurczybyków, to mój cel. Poza tym, sól morska jednak konserwuje – dodaje, śmiejąc się.

Żeby mieć kondycję, kapitan korzysta z możliwości jakie daje Uniwersytet Trzeciego Wieku w Gdyni i pomimo wieku 86 lat regularnie uczęszcza na zajęcia pływania z gimnastyką.

W audycji Bohdan Sienkiewicz wspominał w jak związał swój los z Gdynią i w jakich okolicznościach powstał serial „Latający Holender”.

„OKAZAŁO SIĘ, ŻE GDYNIA MNIE CHCE!”

– Od dziecka marzyłem o tym, żeby przyjechać nad morze. Chciałem się dostać do szkoły morskiej – wspomina Sienkiewicz.

Kapitan przyjechał do Gdyni z Poznania po tym, jak nie udało mu się podjąć nauki w Szkole Morskiej i podjąć pracy w „Zjednoczeniu”. Oddział Morski Polskiej Izby Handlu Zagranicznego zaoferował Bogdanowi Sienkiewiczowi pracę dziennikarza w miesięczniku, który pisał o polskiej gospodarce morskiej. Praca, która umożliwiła mu podróże, zmieniła jego światopogląd, chciał pokazać młodzieży takie samo poszerzenie horyzontów, zwiedzanie świata.

– Dlaczego by nie wypchnąć ich na morze? – śmieje się Sienkiewicz.

Ta myśl była bodźcem do powstania programu, który wpisał się w historię polskiej telewizji.

hb

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj