Zerwany dach, zalany dom – to skutki nawałnicy dla pani Ireny Gańczy, wdowy z Leśna, która po nawałnicy mieszka w przyczepie kempingowej. Samotna kobieta apeluje o pomoc w odbudowaniu domu i obiecuje zwrot kosztów.
– To jest straszna tragedia. Już się tyle napłakałam, jak mi powiedzieli: „przyjeżdżaj, bo nie masz domu, zawalił ci się dach” – opowiada Pani Irena.
Z domu nawałnica zerwała dach. Na krokwiach zawieszono prowizoryczną folię, ale mieszkanie jest kompletnie zalane. Na podwórku jest mnóstwo śmieci, a Pani Irena mieszka w przyczepie kempingowej.
Dom był ubezpieczony, ale jako starszej, samotnej osobie, trudno jest jej sobie poradzić. Prosi o pomoc w naprawianiu dachu. Obiecała rozliczyć się z każdym, co do grosza, kiedy tylko otrzyma pieniądze z ubezpieczenia.
Posłuchaj całej historii pani Ireny: