Kilka dni temu pisaliśmy o silnej burzy w Gdańsku, podczas której na ul. Niepołomickiej piorun uderzył w dom i rozszczelniła się przez to instalacja gazowa. Jak się okazało, straty były większe niż się początkowo wydawało.
Pani Urszula z rodziną w przeciągu kilku chwil straciła większość swojego dobytku. Uderzenie pioruna spowodowało całkowite zniszczenie instalacji elektrycznej, gazowej, całego sprzętu AGD i RTV, a ponadto zawalenie się dachu.
DZIECKO W DRODZE
W tym momencie pokrzywdzeni muszą wynająć mieszkanie i kupić niezbędne urządzenia, a później zająć się remontem. Cztery osoby są na utrzymaniu pani Urszuli. Od września młodszy syn pójdzie do szkoły, partnerka starszego jest w zaawansowanej ciąży, więc wkrótce pojawi się kolejny członek rodziny, a przyszły ojciec obecnie poszukuje pracy.
LICZĄ NA WSPARCIE
Fundacja Gdańska postanowiła wyciągnąć pomocną dłoń do poszkodowanych. Została założona zbiórka na jednej z platform (zbiórka >>>TUTAJ). Fundacja apeluje na swoim profilu na Facebooku, by wpłacić choć 5 zł, bo wiele małych czynów zbiera się w jeden duży. A z takim „czynem” w garści można postarać się wrócić do normalności po tragedii.
oprac. mk