Chodzi o Morski Dywizjon Lotniczy, który działał w Pucku w dwudziestoleciu międzywojennym.
Potem przenosimy się do smutnej teraźniejszości. Mamy na myśli informację, która niedawno obiegła Polskę – okręt podwodny Orzeł został uszkodzony w pożarze, który wybuchł na jego pokładzie. Według skrajnie pesymistycznych opinii Orzeł może nawet nie wrócić do służby. Jak duża byłaby to strata dla naszej floty? O to pytamy profesora Krzysztofa Makowskiego z Akademii Marynarki Wojennej w Gdyni.