Miała nie przeżyć, jej narodziny nawet w medycynie określa się jako „cud”. Mama Julki o niezwykłej drodze do 18 urodzin córki

Osiemnaste urodziny, których miało nie być. W Gdyni Głównej Osobistej o Julce, której tuż po narodzinach nie dawano szans na przeżycie. Dzięki własnej waleczności i determinacji rodziców – żyje i może świętować.

Gościem Piotra Jaconia w audycji Gdynia Główna Osobista była Elżbieta Biernacka, mama Julii.

– Julka przebyła bardzo długa drogę, aby móc dziś siedzieć bez bólu. Jej przyjście na świat w medycynie opisuje się jako cud – ciąża pozamaciczna szyjkowa, niestwierdzona w przebiegu ciąży, poród krwotoczny w 24. tygodniu – mówi gość. – Lekarze ze Szpitala Miejskiego w Gdyni stoczyli też kilkugodzinną walkę o moje życie, które parę razy im się zatrzymało. Przez pół godziny byłam gdzie indziej – dodaje Elżbieta Biernacka.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj