„To poezja, a nie western i hot dogi są największym dziedzictwem Stanów Zjednoczonych”. Jak amerykańscy poeci przedstawiają wolność?

Stosunkowo młoda tradycja literacka Amerykanów nie czyni jej wcale gorszą od jej starszych sióstr. Jej „świeżość” można wręcz uznać za pewien atut. Stany Zjednoczone to kraj jedenastu laureatów nagrody Nobla w dziedzinie literatury. Sytuuje się na drugim miejscu pod względem liczby zdobywców tej najważniejszej nagrody literackiej.

– To poezja, a nie western i hot dogi są największym dziedzictwem Stanów Zjednoczonych. Dlaczego? Bo sławi ducha Ameryki, wyraża go, wypowiada. Stanowi jedno, wielkie przykazanie na temat autonomii człowieka. Mówi o prężności, harcie ducha, podpowiada, jak wpatrywać się w zło, ale nie grzeszy pocieszeniem, ulubioną rozrywką lwiej części poezji europejskiej – mówił Krzysztof Kuczkowski.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj