Gdański poeta, powieściopisarz i felietonista urodzony w 1952 roku w Lidzie na Białorusi. Aleksander Jurewicz był gościem w audycji Po pierwsze wiersze. W rozmowie z Tadeuszem Dąbrowskim opowiadał o emocjach towarzyszących pisaniu, życiu literackim w latach 70., a także o tym, czy można być poetą, nie pisząc wierszy.
– W moim życiu nastał taki moment, kiedy po prostu zabroniłem sobie pisania wierszy. Skupiłem się na prozie, do której zawsze mnie ciągnęło – mówił Aleksander Jurewicz.
– Początek lat 90. ubiegłego wieku to był dziwny czas. Zaczęło mnie atakować pisanie wierszy, one się wysypywały, jakbym kluczem otworzył bramę, którą, jak myślałem, zamknąłem skutecznie. Sam byłem tym zdumiony – podkreślał autor.
(Fot. Wikipedia/Artur Andrzej)