Studenci parkują gdzie popadnie, mieszkańcy Gdańska Strzyży mają problem

00000 banerkontakt

Na początku roku do dawnych budynków Uniwersytetu Gdańskiego przy ulicy Chopina wprowadziła się Wyższa Szkoła Bankowa. Uczelnia nie ma parkingu, dlatego studenci zmuszeni są do zostawiania samochodów na ulicy.

Studenci zajmują chodniki, tarasują wyjazdy z posesji i utrudniają życie mieszkańcom, którzy do tej pory żyli tu w ciszy i spokoju. – Po prostu parkują w bardzo dziwny sposób, często łamiąc przepisy i to wywołuje naturalną reakcję sąsiedztwa. Wszyscy przez to niepotrzebnie tracimy nerwy, powiedział radny dzielnicy Strzyża Piotr Piotrowski.

Władze Wyższej Szkoły Bankowej znają problem. Kanclerz uczelni Emilia Michalska mówi, że cały czas trwa budowa parkingu na 240 samochodów. Zdaje sobie sprawę jednak, że to i tak za mało, dlatego szkoła wypuściła specjalny poradnik dla studentów „Jak parkować”. – Kierujemy w nim wprost komunikaty mówiące o tym, że małe uliczki naszych sąsiadów z domami jednorodzinnymi to miejsca, z których lepiej swoje samochody pozabierać, powiedziała kanclerz w rozmowie z reporterem Radia Gdańsk.

WSB chce też zachęcać studentów do przyjeżdżania na uczelnię rowerem, komunikacją miejską albo wspólnie jednym samochodem. A nad studentami, którzy nie podporządkują się zakazom, „czuwać” będzie Straż Miejska w Gdańsku.

mbak/mmt

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj