Legia Warszawa jest dziesięciokrotnie bogatsza, dziesięciokrotnie bardziej utytułowana i zdecydowanie wyżej stawiana w hierarchii futbolowej. Ale tak było i dwa miesiące temu i przed rokiem, a jednak Arka radziła sobie z nią na tyle dobrze, by spotkania o ligowe punkty i superpuchar wygrywać.
Lechia wraca do ligowej rywalizacji po szalonej pucharowej potyczce. Gdańszczanie znów pokazali kawał dobrej piłki, ale do Płocka jadą po punkty, a nie słowa uznania za styl. Biało-zielonym potrzeba teraz stabilizacji w obronie, bo fantazję w ofensywie mają nie od dziś.
Gdy w 2015 roku drużyna rodziców Pozytywnej Szkoły Podstawowej stanęła naprzeciwko drużyny nauczycieli, nikt nie przypuszczał, że to dopiero początek. Najpierw powstało małe marzenie, by spotkać się z rodzicami z innych szkół i wspólnie rozwijać swoją pasję do siatkówki. Te marzenia w ciągu kilku kolejnych miesięcy dały początek pięknej przygodzie, jaką jest budowanie i udział w rozgrywkach Amatorskiej Ligi Siatkówki Rodziców.
W Starogardzie duży futbol zaczyna się na historii Kazimierza Deyny, a kończy wspomnieniami Wicemistrzostwa Polski juniorów z lat 80. Dzięki pucharowym wyczynom KP Starogard, wielka piłka wróci do Starogardu jeszcze w tym roku.
Miał 22 lata, gdy ligę chorwacką zamienił na angielską Premier League. Już wówczas wiele wskazywało na jego wyjątkowy talent. Zanim jednak w 2008 roku zasilił szeregi Tottenhamu, by niedługo potem stać się jednym z jego podstawowych zawodników, mógł skończyć w drużynie, która… w kolejnym sezonie spadała do Championship.
Ilekroć Lechia Gdańsk przystępuje do rozgrywek Pucharu Polski, u swoich kibiców wywołuje nadmierne zdzieranie gardeł. Zazwyczaj jednak nie z powodu postawy godnej, a przez spektakularne porażki i szybkie pożegnanie się z emocjami. Wtorkowy wieczór przyniósł jednak zupełnie inne rozstrzygnięcie – były bramki, rzuty karne i szczęśliwy finał dla Biało-zielonych.
Walecznie, emocjonująco, ale z najbardziej prawdopodobnym finałem. Piłkarze Chojniczanki przegrali w 1/32 Pucharu Polski z Legią Warszawa 0:1. Gospodarzom do szczęścia brakowało naprawdę niewiele, bo w kilku momentach rywali ratował Arkadiusz Malarz.
Nawigacja
© 2024 - Radio Gdańsk
