Tysiąc dolarów dla każdego Amerykanina na czas pandemii? „To nie jest utopijna wizja, a przyszłościowa konieczność”

Na czas pandemii wypłaćmy każdemu Amerykaninowi tysiąc dolarów – zaproponował republikański senator Mitt Romney. Po potwierdzeniu przez rząd chęci wprowadzenia bezpośrednich transferów pieniężnych w USA rozgorzała debata nad bezwarunkowym dochodem podstawowym.

O pomyśle amerykańskich władz w programie Ludzie i Pieniądze, dyskutowali: Magda Gacyk, mieszkająca w Kalifornii Dziennikarka i pisarka oraz Artur Kiełbasiński z Radia Gdańsk. Audycję prowadziła Iwona Wysocka.

Pomysł wprowadzenia bezwarunkowego dochodu podstawowego skomentowała na naszej antenie Magda Gacyk. – To nie jest utopijna wizja, a przyszłościowa konieczność. Niektóre firmy elektroniczne wprowadziły to w życie. Tak samo jak jedno z kalifornijskich miast – Stockton – opowiadała dziennikarka.

– Niewątpliwie czasy są takie, że trzeba rozmawiać nad różnymi mechanizmami wsparcia społeczeństwa – zaznaczył Artur Kiełbasiński. – Nie wiem, czy metoda pt. „1000 dolarów dla każdego Amerykanina” to optymalne rozwiązanie. To jest kraj, gdzie nierówności dochodowe są jednymi z najwyższych na świecie. Może nie 1000 dolarów dla każdego, a po prostu dla tych biedniejszych – komentował Artur Kiełbasiński.

Magda Gacyk opowiedziała także, jak wygląda amerykańska codzienność w czasie epidemii. – W skali kraju brakuje papieru toaletowego i broni. To jest zadziwiające, ale z punktu widzenia psychologii społecznej zrozumiałe. Odkąd ogłoszono pandemie sprzedaż broni i amunicji wzrosła o 68 proc. Nabywcami są ludzie, którzy kupują broń po raz pierwszy. Głównie Azjaci, bo spotykają się z ogromnymi przejawami wrogości – mówiła pisarka na antenie Radia Gdańsk.

 

POSŁUCHAJ:

 

(Fot. Pixabay)

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj