#PodarujPrzylbiceSzpitalowi. Mierzą się z kryzysem, produkując przyłbice ochronne. Ty też możesz pomóc! [ZBIÓRKA]

Pomagają, mierząc się z kryzysem. Pracownicy sopockich firm Top deSign i EWP połączyli siły i 24 godziny na dobę wytwarzają przyłbice ochronne dla personelu medycznego i służb mundurowych. Wcześniej produkowali tablice i znaki informacyjne, ale kiedy w związku z epidemią przestały przychodzić zamówienia, wykorzystali linię produkcyjną, by wesprzeć szpitale. Teraz, jak mówią, każdy może pomóc, wpłacając 5 zł na cel ich akcji #PodarujPrzylbiceSzpitalowi.

„Celem akcji #PodarujPrzylbiceSzpitalowi jest pomoc publicznym placówkom medycznym i służbom mundurowym w zapewnieniu im przyłbic ochronnych niezbędnych podczas walki z COVID-19. A braki są ogromne, niektóre placówki mają jedną na oddział. Posiadamy sprzęt, materiał, zaangażowanych pracowników.

Chcemy pomóc. Mamy projekt dzięki Panom Konradowi Klepackiemu i Mateuszowi Dyrdzie, którzy udostępnili go bezpłatnie w sieci. Pracujemy na pełnych obrotach (możemy produkować 200 przyłbic/h). Chcemy dostarczać przyłbice do potrzebujących placówek po kosztach (koszty: materiału + pracy pracowników + pracy maszyn + podatki), czyli w cenie 5 zł” – napisali na stronie ZBIÓRKI niespełna tydzień temu i doczekali się dużego odzewu. Teraz mogą już produkować 400 przyłbic na godzinę, a zamówienia przychodzą z całej Polski.

 

„CO MOŻESZ ZROBIĆ Z TYM CAŁYM SWOIM PLASTIKIEM?”

– Zaczęło się przypadkiem. Z zupełnie innego powodu miałem rozmowę w jednym ze szpitali i dowiedziałem się, że nie mają niczego. Nie mają też pieniędzy, żeby cokolwiek kupić. To była bardzo przygnębiająca rozmowa. Wróciłem do domu smutny, martwiłem się też o firmę, o moich pracowników, bo zamówienia nam drastycznie spadały z dnia na dzień. Mieliśmy zaplanowany duży kontrakt publiczny, który został właściwie zawieszony z powodu obecnej sytuacji. Moja żona powiedziała mi, żebym zaczął myśleć, co mogę zrobić dobrego dla świata „z tym całym moim plastikiem”, bo plastik może też chronić. Ta akcja to zasługa mojej żony Elżbiety Bansleben, która mnie zmotywowała. Zacząłem się zastanawiać i trafiłem na projekt przyłbic panów Konrada Klepackiego i Mateusza Dyrdy, którzy udostępnili go za darmo – mówi Jakub Bansleben z Top deSign.

DO PRACOWNIKÓW DOŁĄCZYLI KOLEJNI LUDZIE DOBREJ WOLI

Pomysłodawców akcji zaskoczyła szczodrość „zrzutkowiczów”, którzy wpłacali nawet po 2 tys. zł. Potem zgłosili się harcerze ZHP z Gdańska, którzy zajęli się pakowaniem i dezynfekcją gotowych przyłbic. Następnie firmy, z których jedna użyczyła harcerzom pakowarkę, a druga worki foliowe. Logistyką zajęli się znajomi, którzy na co dzień mają zupełnie inne obowiązki, ale teraz dbają o kontakty ze szpitalami i ustalają zamówienia.

„KAŻDE 5 ZŁOTYCH TO JEDEN LEKARZ, RATOWNIK, POLICJANT CZY ŻOŁNIERZ Z PRZYŁBICĄ”

– Myślę, że nasze możliwości produkcyjne są jednymi z większych w Polsce. Choć nie mam specjalnie czasu śledzić, co robią inni, to wiem, że wiele osób pomaga i każda taka inicjatywa jest potrzebna. Odruchy społeczne i pomoc są tu niesamowite, jednak potrzeby też są ogromne. Dostarczyliśmy już 4 tys. przyłbic w ciągu ostatnich dni, a zapotrzebowanie mamy na ponad 10 tys. i cały czas rośnie. Dlatego każde 5 zł ma znaczenie, bo pięć złotych to jest człowiek z przyłbicą: jeden lekarz, jeden ratownik, jeden policjant czy żołnierz – mówi Jakub Bansleben.

Prosi również o dobre słowo dla swojego zespołu, zapraszając na facebookową stronę akcji. Tam można na bieżąco publikowane są aktualności dotyczące postępów pracy oraz potrzeb. – Możecie nas zobaczyć, wesprzeć. Mój zespół naprawdę potrzebuje słów otuchy, bo jesteśmy zamknięci jak w fortecy i 24 godziny na dobę produkujemy, co bywa frustrujące. Mamy jeden post z komentarzami wywieszony w pokoju socjalnym, dodaje nam siły.

Link do strony >>> TUTAJ.
Link do zbiórki >>> TUTAJ.

Piotr Puchalski
Napisz do autora: p.puchalski@radiogdansk.pl

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj