Gdynia i Gdańsk w walce z koronawirusem. Miasta przekazują pieniądze na wsparcie szpitali i służb miejskich

Władze Gdańska zdecydowały się na zakup 2,2 tys. testów na obecność koronawirusa dla pracowników służby zdrowia. Badania będą przeprowadzane w prywatnym laboratorium diagnostycznym spółki Invicta. Ponadto miasto zakupi środki ochrony osobistej dla służb miejskich oraz medycznych za kwotę 1,5 mln zł. Podobne decyzje zapadły w Gdyni. Wojciech Szczurek poinformował o przekazaniu pogotowiu i szpitalom działającym w mieście miliona złotych na walkę z koronawirusem.

Władze Gdańska podjęły również decyzję o zakupie dodatkowej partii środków ochrony osobistej dla pracowników szpitali, domów pomocy społecznej i Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie. Miasto przeznaczy na ten cel 1,5 mln zł. Zamówionych zostanie 140 tys. maseczek sterylnych i 30 tys. maseczek niesterylnych; ponad 8 tys. kombinezonów, 4 tys. gogli ochronnych, blisko 2,5 tys. przyłbic, 600 litrów specjalistycznego mydła, 1,8 tys. litrów środków dezynfekujących oraz 260 tys. par rękawiczek.

Prezydent Aleksandra Dulkiewicz zwróciła się z prośbą do spółki Saur Neptun Gdańsk o zakup 2,2 tys. testów dla służb walczących z epidemią: lekarzy, pielęgniarek, ratowników medycznych oraz pozostałych pracowników szpitali i placówek leczniczych. Badania będą przeprowadzane w prywatnym laboratorium diagnostycznym spółki Invicta.

ŚRÓDMIEJSKA STREFA PARKOWANIA BĘDZIE PÓŹNIEJ?

Wiceprezydenci odpowiadali również na pytania dziennikarzy zadane drogą mailową. Dotyczyły one m.in. redukcji etatów w urzędzie miejskim, aktualnej polityki inwestycyjnej miasta i strefy płatnego parkowania.

– Jest możliwość przesunięcia terminu wejścia w życie tej strefy – powiedział. – Cały czas obserwujemy sytuację, samo wejście Śródmiejskiej Strefy Parkowania zaplanowaliśmy na koniec czerwca, mamy więc kilka miesięcy na ostateczne rozstrzygnięcie, będziemy reagować wraz z rozwojem sytuacji – powiedział wiceprezydent Gdańska Piotr Grzelak.

Kolejne pytanie obejmowało ewentualne plany redukcji etatów lub zmniejszenia pensji pracownikom urzędu, jednostek miasta czy miejskich spółek.

– Dziś kluczem dla rozwoju w Gdańsku jest sprawne działanie administracji, aby wszystkie procesy inwestycje, wsparcia inwestorów i przedsiębiorców szły płynnie – powiedział Grzelak. – Nasi pracownicy robią wszystko, żeby te procesy toczyły się dalej, żebyśmy mogli przywrócić gdańską gospodarkę na tryby sprzed epidemii. Nie mamy planów redukcji zatrudnienia, a na barki urzędników spadają raczej dodatkowe obowiązki, które w związku z epidemią musi wykonywać samorząd, nie zawsze otrzymując środki na ich wykonywanie – dodał.

 

GDYNIA TAKŻE POMAGA

 

Także prezydent Gdyni Wojciech Szczurek podjął decyzję o przekazaniu pogotowiu i szpitalom działającym w mieście miliona złotych na walkę z koronawirusem. Placówki same zdecydują, czy pieniądze przeznaczą na środki ochrony osobistej, leki, sprzęt medyczny czy testy.

– Nie jest to moment, w którym powinniśmy oglądać się na to, kto jest organem prowadzącym i kto powinien zapewnić odpowiednie finansowanie na nadzwyczajne działania. By zwyciężyć w tej walce z wirusem, która prócz wiedzy i poświęcenia wymaga także ponoszenia wydatków, np. na maseczki, sprzęt, badania czy inne niezbędne rzeczy, musimy się wspierać. Służba zdrowia, by zapewnić nam bezpieczeństwo, potrzebuje tego wsparcia najbardziej. Dlatego też zdecydowałem, iż na walkę z koronawirusem przekażemy milion złotych szpitalom działającym w Gdyni oraz Miejskiej Stacji Pogotowia Ratunkowego – tłumaczy prezydent Gdyni Wojciech Szczurek.

Środki zostaną przekazane spółce Szpitale Pomorskie, która zarządza Szpitalem Morskim im. PCK i Szpitalem św. Wincentego a Paulo, a także Instytutowi Medycyny Morskiej i Tropikalnej oraz Miejskiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Gdyni. Prezydent Szczurek podkreślił, że dyrektorom placówek pozostawia decyzję, na jakie cele przeznaczą pieniądze.


PAP/man

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj