Przegraliśmy, bo niedługo święta. Adam Owen „odkrywa Amerykę” tłumacząc kompromitującą porażkę
Adam Owen po przejęciu Lechii był jedną wielką niewiadomą, ale jak na razie spisywał się poprawnie. Zaliczył łomot z Koroną, ale złe wrażenie zatarł w derbach i trudno było mieć do niego większe zastrzeżenia. Teraz jednak Lechia znów zagrała beznadziejnie, a szkoleniowiec porażkę tłumaczy – uwaga! – zbliżającymi się świętami!












