Sport



Miesiąc miodowy się skończył, teraz trzeba wyjść z „dołka”. Lechia po pucharowym blamażu zagra z Wartą

Było pięknie, ładnie, przyjemnie, sielankowo, wszystko układało się po prostu idealnie. W pierwszych tygodniach drużyna uwierzyła w wizję trenera, ten przekonał do siebie także kibiców, a wszystko doprawiły świetne wyniki. Ale miesiąc miodowy w Lechii już się skończył. Sygnałem ostrzegawczym był mecz z Górnikiem Zabrze, a już solidnym wypadkiem spotkanie w Pucharze Polski ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki. Kaczmarek musi teraz

Cieszyński Książę na dworze arabskich szejków. Jan Błachowicz w walce wieczoru gali UFC 267

Na to, co w nocy z soboty na niedzielę zdarzy się w sportowym pałacu w Abu Zabi, czekamy od 6 marca, kiedy to Polak obronił mistrzowski pas, zwyciężając niepokonanego mistrza wagi średniej – Israela Adesanyę. Zwycięstwo po 5. rundach odniósł jednogłośną decyzją sędziów. Tym razem rękę po mistrzowski pas wyciągnie Brazylijczyk Glover Teixeira.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj