Najlepsi organiści przyjadą do Gdańska. Rozpoczyna się Międzynarodowy Festiwal Organowy

organy1 copy

Najpiękniejsze utwory muzyki klasycznej będzie można usłyszeć podczas 58. Międzynarodowego Festiwalu Muzyki Organowej w Archikatedrze Oliwskiej. Przed gdańską publicznością kilkanaście koncertów z udziałem muzyków z kraju i zagranicy.
Kolejną edycją organizatorzy chcą podtrzymać wielowiekową tradycję koncertów organowych w Oliwie. W wydarzeniu chętnie uczestniczą zarówno mieszkańcy, jak i licznie odwiedzający katedrę w sezonie wakacyjnym turyści.

Koncert inaugurujący 58. edycję odbędzie się 30 czerwca o godz. 20:00. Pod dyrygenturą Mirosława Jacka Błaszczyka zagrają Ludmiła Gołub i Alexey Shmitov z Orkiestry Symfonicznej PFB. W repertuarze są m.in. wariacje chorałowe Sergeia Taneeva, Toccata Festiva Samuela Barbera i utwór Gavot and March z opery „Miłość do trzech pomarańczy”. Wydarzenie poprowadzi nasz redakcyjny kolega Konrad Mielnik.

organy2 copyKolejne koncerty odbywać się będą w każdy wtorek i piątek do końca wakacji. Do Gdańska przyjadą muzycy z wielu krajów – Karstein Askeland z Norwegii, Jean-Christophe Geiser z Szwajcarii, Hervé Désarbre z Francji i Giulio Mercati z Włoch. Na organach zagra również profesor Akademii Muzycznej w Warszawie, wielokrotny juror konkursów muzycznych Józef Serafin.

Cykl wakacyjnych koncertów organowych zamknie występ Romana Peruckiego. Towarzyszyć będzie mu flecista, wielokrotny laureat światowych konkursów muzycznych Łukasz Długosz. Koncert finałowy zaplanowano na 25 sierpnia na godz. 20:00.

Bilety na każdy koncert w ramach festiwalu kosztują od 12 do 20 złotych. W sprzedaży są także bilety rodzinne w cenie 45 złotych. Wejściówki można kupić przez internet TUTAJ.

Organy w Archikatedrze Oliwskiej powstały na zlecenie opata Jacka Rybińskiego, który powierzył ich wykonanie Janowi Wilhelmowi Wulffowi. Rzemieślnik w ciągu niespełna pół roku skonstruował tzw. małe organy. Efekt tak bardzo zadowolił zleceniodawcę, że opat Rybiński wysłał Wulffa na trzyletnie szkolenie do Holandii i Niemiec. Po powrocie Wulff wstąpił do zakonu cystersów przybierając imię Michał i rozpoczął pracę nad wielkimi organami.

Tworzenie instrumentu złożonego z 5100 piszczałek zajęło mnichowi 25 lat. Niektóre elementy zostały wysunięte przed balustradę chóru, dlatego Wulffowi udało się zmieścić je wszystkie w wąskiej nawie katedry. Na instrumencie umieszczono figury aniołów, trzymających trąby, puzony i dzwonki. Nad aniołami unosi się gołębica symbolizująca ducha świętego.

W kolejnych latach wielokrotnie przeprowadzano remonty organów. W 1788 roku kontuar na bok chóru przeniósł Fryderyk Rudolf Dalitz, a niespełna sto lat później o jeden rejestr instrument powiększył Friedrich W. Kaltschmidt. Organy przeszły też gruntowne remonty po wojnie, tym razem pod okiem firm Zygmunta Kamińskiego i Zdzisława Mollina. Dzięki modernizacjom instrument może być poddawany częstym zmianom ustawień m.in. do celów liturgicznych.

dr
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj