Po raz 9. w Helu rusza Teatr w Remizie. „To nie miejsce dla celebrytów”

Niecodzienne przedsięwzięcie daje aktorom możliwość prezentacji monodramów na scenie remizy strażackiej. Festiwal zapoczątkował 9 lat temu Olgierd Łukaszewicz, a kontynuuje go Wiesław Geras.

W tym roku na scenie remizy OSP w Helu zobaczymy m.in. Joannę Wawrzyńską, Wiesława Komasę i Krzysztofa Gordona. Z kolei  13 lipca – w ramach inauguracji – na scenie pojawi się Dorota Stalińska z nieśmiertelną „Żmiją” Tołstoja, która towarzyszy artystce od niemal 40 lat.

– Grałam tę postać ponad 4 tysiące razy, ale nigdy nie w remizie strażackiej, powiedziała reporterowi Radia Gdańsk. – To, co dzieje się w Helu, to prawdziwy teatr, a nie impreza dla celebrytów. Warunki są trudne – nie ma zaplecza, scena i widownia są niewielkie, ale jest prawdziwa sztuka, dodała aktorka.

Teatr w Remizie to przedsięwzięcie niespotykane – mówi Wiesław Geras, dyrektor festiwalu. – Tworzyłem lub współtworzyłem ponad 100 imprez teatralnych w Polsce i za granicą i z całą odpowiedzialnością mogę powiedzieć, że drugiego takie festiwalu nie ma.

We wtorek 14 lipca w Helu będzie można się spotkać z Dorotą Stalińską. Artystka będzie rozmawiać nie tylko o aktorstwie, ale też o trzech tomikach poezji, które wydała.

pl/mmt

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj