Kultywuje dziedzictwo Czerwonych Gitar i wspiera młodych muzyków. Jerzy Skrzypczyk w Radiu Gdańsk

– Jeżeli widzimy, że na widowni jest euforia, to nie ma mowy o zmęczeniu materiałem – mówił na antenie Radia Gdańsk Jerzy Skrzypczyk, który jako perkusista Czerwonych Gitar zagrał ponad 5000 koncertów. Kolejny już poniedziałek w Filharmonii Bałtyckiej.
Z Jerzym Skrzypczykiem na antenie Radia Gdańsk rozmawiał Kamil Wicik.

Jerzy Skrzypczyk jako jedyny od 1965 roku gra nieprzerwanie w Czerwonych Gitarach. Trudno znaleźć w polskiej muzyce zespół, który nie tylko grałby tak długo (i to nieprzerwanie), ale również który mógłby poszczycić się tyloma przebojami i tak bogatą spuścizną muzyczną. Piosenki takie jak „Historia Jednej Znajomości” czy „Nie Zadzieraj Nosa” z debiutanckiego albumu „To Właśnie My” należą do kanonu polskiej muzyki.

5000 KONCERTÓW W 50 LAT

Założony w 1965 roku w gdańskim Wrzeszczu zespół w ostatnich miesiącach świętował półwiecze działalności, którego studyjnym przypieczętowaniem był wydany rok temu album „Jeszcze Raz”. 

Jerzy Skrzypczyk powiedział w Muzycznej Strefie Radia Gdańsk, że z Czerwonymi Gitarami zagrał ponad 5000 koncertów przez 50 lat. – Co się czuje grając ten sam utwór po raz kolejny? – pytał prowadzący.

– Momentami mam dosyć jak są próby – odpowiedział Jerzy Skrzypczyk. – Natomiast gdy te piosenki są wykonywane na scenie to już zupełnie co innego. Wiele zależy od reakcji widowni. Jeżeli widzimy, że jest euforia i spontan, to nie ma mowy o zmęczeniu materiałem, te piosenki są zawsze – przynajmniej przeze mnie – bardzo chętnie grane.

WYTRWAŁOŚĆ I SPUŚCIZNA ZESPOŁU

Perkusista jest jedynym muzykiem w historii Czerwonych Gitar, który grał we wszystkich konfiguracjach personalnych. Zespół nadal funkcjonuje w dużej mierze dzięki jego wytrwałości. – Mam wrażenie, że zespół istnieje dzięki pańskiej konsekwencji – mówił Kamil Wicik. – Dzięki temu, że pan wierzy cały czas, że kapela musi występować ku uciesze fanów.

– Co mnie zachęcało żeby ten zespół prowadzić? Reakcja koncertowa ludzi to raz. A dwa to musimy przekazywać społeczeństwu to co było tworzone w zespole Czerwone Gitary – odpowiedział Jerzy Skrzypczyk. – Głupio by było gdyby wszyscy grali nasze piosenki oprócz Czerwonych Gitar. Mamy co grać. W tej chwili jest tyle piosenek, że musimy z wielu rezygnować. W jakim stopniu dodawać nowe piosenki, a jeśli już to które? One muszą zawierać w sobie element, który zaciekawi widza. 

WSPIERANIE MŁODYCH MUZYKÓW

– Kolejnym etapem naszej działalności jest promocja młodych muzyków – mówił perkusista. – Mamy dwóch 24-latków: jeden gitarzysta, nagrał 3 solowe płyty instrumentalne, a drugi to wicemistrz Europy wschodniej w grze na perkusji. Ci ludzie bardzo ożywiają program i są bardzo dobrze przyjmowani. 

KONCERT W FILHARMONII

W poniedziałek 21 listopada o godzinie 19:00 Czerwone Gitary wystąpią w Filharmonii Bałtyckiej na gdańskiej Ołowiance. – Będzie jedna niespodzianka przynajmniej na skalę ogólnopolską. Postaram się potrzymać państwa w niepewności – zapowiadał poniedziałkowy koncert Jerzy Skrzypczyk.

Posłuchaj całej rozmowy Kamila Wicika z Jerzym Skrzypczykiem:

Rafał Mrowicki
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj