Muzyka psychodeliczna w najlepszym wydaniu, shoegaze, Krautrock, space-rock, a do tego kosmiczna energia, intergalaktyczne koty, leśne gobliny, wykręcone wizualizacje, pogańskie disco – to wszystko można znaleźć na jedynym w swoim rodzaju festiwalu SpaceFest! 2-3 grudnia 2016 w Klubie Żak w Gdańsku odbędzie się już szósta edycja festiwalu. Głównym organizatorem i pomysłodawcą tego dziwnego zjawiska jest niezmiennie Stowarzyszenie Nasiono.
INSPIRACJA PORTOWYMI KLIMATAMI
Tradycyjnie, część koncertową poprzedzą warsztaty Pure Phase Ensemble – efemerycznej grupy utworzonej specjalnie na potrzeby festiwalu. Muzycy będą wspólnie pracować przez tydzień w CSW Łaźnia 2 w Nowym Porcie – i inspirować się portowymi klimatami tej gdańskiej dzielnicy. Tym razem na czele PPE stanie człowiek-legenda, Anton Newcombe z zespołu The Brian Jonestown Massacre, który konsekwentnie będzie kierował się jedną regułą – że w tworzeniu muzyki nie ma żadnych reguł. Tak więc możemy spodziewać się dosłownie wszystkiego.
Anton do współpracy w ramach PPE zaprosił jeszcze Emila Nikolaisena, norweskiego producenta i multiinstrumentalistę, lidera grupy Serena Maneesh. Do grupy dołączą ponadto muzycy z zespołów Polpo Motel (Olga Mysłowska), Jesień (Maciej Karmiński), Oslo Kill City (Jakub Żwirełło), Judy’s Funeral (Marcin Lewandowski), Aiodine (Kacper Graczyk). W składzie nie zabraknie również Karola Schwarz (7faz) z Nasiono Records, którzy od samego początku dba o muzyczną spójność projektu PPE. Efekty pracy zespołu usłyszymy na koncercie 3 grudnia, a występ zostanie zarejestrowany i wydany na płycie w 2017 roku.
NA NAJWYŻSZYCH OBROTACH
Jak co roku, uczestników festiwalu czeka spora dawka koncertowych atrakcji. Poza PPE, na scenie Klubu Żak wystąpi także niemieckie trio Camera eksperymentujące z dźwiękiem, kompozycją, formą i ekspresją – porównywane do takich ikon Krautrocka jak Neu! czy La Düsseldorf, które niczym silnik działający na najwyższych obrotach, w każdej chwili może wyrwać się spod kontroli.
Na festiwalu po raz pierwszy zagości czeski shoegaze i dream pop w wykonaniu zespołu DIV I DED z miasta Frýdek-Místek, w którego muzyce można doszukać się inspiracji dokonaniami takich grup jak The Ecstasy of Saint Theresa, Slowdive, The Jesus & Mary Chain czy My Bloody Valentine.
Chłodne, rozmarzone, eteryczne utwory zagra też Be Forest – damsko-męskie trio z włoskiego miasteczka Pesaro, które ma już mocno ugruntowaną pozycję w shoegaze’owym świecie.
Uczestników festiwalu z shoegaze’owego błogostanu na pewno wyrwie muzyka londyńskiego duetu MDME SPKR, który ze sceny transmituje czystą, surową energię, atakuje przesterami, a niski, drapieżny głos Lau emanuje drapieżną szczerością. Ich duszne, głośne brzmienie kojarzy się z grungem spod znaku L7, ale i z mrokiem Black Sabbath.
Mocnym akcentem będzie też koncert polskiego zespołu Wild Books, który w ramach SpeaceFestu zaprezentuje muzykę z nachodzącej, drugiej płyty pt. „2”, łączącą surowe brzmienie psychodelicznego punka z rozmarzonymi, przesterowanymi gitarami przywodzącymi na myśl lata 90.
Kolejną polską grupą, która wystąpi na festiwalu jest Lonker See z Trójmiasta, które dla odmiany oscyluje wokół takich gatunków jak jazz, space rock i psychodela – ich muzyka jest pełna przestrzeni, bazuje na długich formach i zostawia sporo miejsca na improwizację.
TROCHĘ PSYCHODELII
Nie zabraknie też dźwięków spod znaku nowej psychodelicznej sceny. Międzynarodowy skład The Third Sound islandzkiego wokalisty Hakona Aðalsteinssona, którego można kojarzyć z działalności w Singapore Sling, powstał w Rzymie, a obecne działa w Berlinie. Brzmienie The Third Sound jest opisywane jako „rozpięte między światłem a ciemnością, marzeniem a rzeczywistością, popem a muzyką eksperymentalną”, przechodząc „od hipnotycznych krajobrazów muzycznych po rozedrgane, przesterowane numery”. Sam zespół z kolei nazwano „fundamentem psychodelicznego podziemia”.
Jak co roku, na SpaceFescie zaprezentują się też formacje wyróżnione w konkursie dla młodych zespołów. Tym razem będzie to warszawska Rosa Vertov – „dziewczyńska” grupa (nie mylić z girlsbandem!) grająca niepokojący, brudny shoegaze oraz The Fruitcakes – formacja z Trójmiasta, która przeszła niesamowitą ewolucję muzyczną: kompozycje zawarte na ich drugiej płycie silnie nawiązują do psychodelicznej sceny San Francisco z końcówki lat 60., jak również do tzw. sceny Canterbury, a także zwracają się w stronę psychodelicznego charakteru współczesnej australijskiej sceny alternatywnej.
SpaceFest! to też sety DJ-skie oraz dzikie tańce przy dziwnych dźwiękach i zaskakującym repertuarze. O ten element zadbają: Snowid – mistyczna postać z lasu i nieformalny patron festiwalu, który rozgrzeje swych wyznawców setami z muzyką disco, psytrance, elektro, dubstep; oraz dwie DJ-ki z Wielkiej Brytanii: Ola’s Kool Kitchen i DJ Pomponette, które z kolei zagrają najbardziej kosmiczne i psychodeliczne utwory taneczne z całego świata.
Tak więc 2-3 grudnia Gdańsku odbędzie się kolejne muzyczne, intergalaktyczne grzybobranie! Warto rezerwować czas, aby wziąć udział w tej wyjątkowej wyprawie. Zapraszamy!
PROGRAM KONCERTÓW
2 grudnia 2016 | start 19:00
Camera (DE)
Be Forest (IT)
Rosa Vertov (PL)
Wild Books (PL)
The Third Sound (IS/DE)
+
Snowid DJ Set (PL)
DJ Ola’s Kool Kitchen (UK)
3 grudnia 2016 | start 19:00
Pure Phase Ensemble ft. Anton Newcombe (The Brian Jonestown Massacre) & Emil Nikolaisen (Serena Maneesh) (US/PL/NOR)
The Fruitcakes (PL)
Lonker See (PL)
DIV I DED (CZ)
MDME SPKR (UK/FR)
+
Snowid DJ Set (PL)
DJ Ola’s Kool Kitchen (UK)
DJ Pomponette (UK/FR)
Więcej informacji na temat festiwalu można znaleźć na stronie www.spacefest.pl
Bilety do nabycia przez Soundrive Tickets oraz Klub Żak
Bilety jednodniowe: 35 zł (przedsprzedaż) 45zł (dzień koncertu) / karnety: 65zł (tylko przedsprzedaż)
Festiwal SpaceFest! został zorganizowany przez Stowarzyszenie Nasiono przy współpracy z CSW Łaźnia i Klubem Żak.Festiwal dofinansowano ze środków Miasta Gdańska.
mili