Pełen energii występ Moose The Tramp w Radiu Gdańsk oraz koncertowa premiera albumu „Histerie Medytacje”

52 koncert z cyklu Metropolia Jest Okey był również premierą debiutanckiego albumu grupy Moose The Tramp, dla której był to już drugi w karierze występ w Studiu im. Janusza Hajduna. Pierwszy album trójmiejskiej ekipy nosi tytuł „Histerie Medytacje”. O tym co muzycy prezentują na płycie przekonali się zgromadzeni w studiu liczni widzowie oraz słuchacze, który mogli posłuchać koncertu na żywo na antenie Radia Gdańsk. Moose The Tramp to jeden z ciekawszych punktów na bogatej liście trójmiejskich zespołów. Grupa prezentuje mieszankę indie i post rocka, pełnego luzu oraz przestrzennego brzmienia. Ciekawym elementem wyróżniającym zespół są dwa równorzędne, dopełniające się wokale – Piotra Gibnera i Jakuba Leonowicza, który oprócz śpiewania gra również na gitarze. Moose The Tramp może się poszczycić całkiem niezłą ilością koncertów na swoim koncie, a aktualnie bierze on udział w jesiennej trasie koncertowej Tides From Nebula – jednej z najbardziej znanych obecnie na świecie polskich grup muzycznych, w ramach której zagrali m.in. z gdańskim B90.

MOS EISLEY

Po zapowiedzi Kamila Wicika muzycy zaczęli swój magiczny występ. Na pierwszy ogień poszedł utwór „Mos Eisley”, którego tytuł powinien być doskonale znany fanom Gwiezdnych Wojen. Relacjonując występ Moose The Tramp przed Tides From Nebula w B90 pisałem, że przez parę lat, chodząc na koncerty, nie mogłem przekonać się do ich muzyki. Jednak tamtego dnia „Mos Eisley” i jego głębokie brzmienie zmieniło stan rzeczy.

Wokalista i gitarzysta Jakub Leonowicz zaczął utwór grając na gitarze smyczkiem. Piosenka ma momenty zarówno spokojniejsze jak i również dużo bardziej agresywne, w której muzycy, a szczególnie obaj wokaliści, mogą dać upust swojej scenicznej ekspresji. Mój osobisty faworyt z „Histerii Medytacji”.

FOLLOW

Repertuar Moose The Tramp był dwujęzyczny. Wokaliści świetnie radzą sobie śpiewając zarówno po angielsku jak i po polsku. Słuchacze nieco słabiej znający angielski mogli się przekonać, że zespół ma w swoich tekstach do przekazania coś ciekawego i wartościowego (utwór „Postanowienia”). Spore pole do popisu gitarzyści mieli w  „Zostań” – piosence, z którą jakiś czas temu wystąpili w finale telewizyjnego programu Must Be The Music. 

Na scenie pojawił się gość specjalny, a była nim Agata Wysocka – wokalistka, która ma swoim koncie naukę w gdańskiej Akademii Muzycznej. Agata wystąpiła również gościnnie na „Histeriach Medytacjach”, a konkretnie w utworze „Follow”, który nie tylko zaśpiewała, ale również napisała do niego tekst. Jej wokalna współpraca z Piotrem Gibnerem i Jakubem Leonowiczem (który w tej piosence zagrał na gitarze akustycznej) wyszła bardzo dobrze. 

REPUBLIKA

Bardzo miłym dla wielu słuchaczy akcentem koncertu był cover „My Lunatycy” z repertuaru grupy Republika. Moose The Tramp wykonał już ten utwór trzy lata temu w Studiu im. Janusza Hajduna na koncercie z okazji trzydziestej rocznicy wydania płyty „Nowe Sytuacje”. Piotr Gibner znakomicie poradził sobie z piosenką, którą w oryginale śpiewał Grzegorz Ciechowski. Cały zespół przygotował bardzo dobrą interpretację utworu, która znalazła się na „Histeriach Medytacjach”.

Po bardzo udanym występie Kamil Wicik zaprosił muzyków by wrócili na bis. Zagrali ponownie „Follow” razem z Agatą Wysocką oraz „Hello Goodbye Hello” – utwór, który nie znalazł się na „Histeriach Medytacjach”, choć może pojawi się jeszcze kiedyś na kolejnym wydawnictwie Moose The Tramp.

Jednak zespół nie miał dosyć. Energia, która rozpierała muzyków na scenie oraz odbiór publiczności były tak dobre, że Jakub Leonowicz chciał kontynuować występ. Po krótkiej naradzie zespół zagrał jeszcze jedną piosenkę po czym zszedł ze sceny. Nic dziwnego – był to koncert pełen emocji. Zespół dał z siebie wszystko na scenie co słuchacze raz po raz doceniali gromkimi brawami. Warto sięgnąć po album „Histerie Medytacje” – to jedna z ciekawszych pomorskich premier tego roku, a także śledzić losy zespołu po zakończeniu trwającej trasy z Tides From Nebula. Przez lata zespół bardzo się rozwinął, zarówno brzmieniowo jak i pod względem jakości kompozycji, pozostaje więc mieć nadzieję, że będą dalej szli w dobrym kierunku.

Rafał Mrowicki
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj