Przewodnik Kulinarny RG: Ukryta perła, czyli z dala od centrum Gdyni

28959333 2155621117796388 6248339574934732800 o

Po licznych odwiedzinach w mniej lub bardziej obleganych miejscach (chociaż zdecydowanie więcej było „tych drugich”), postanowiliśmy się wybrać do lokalu znajdującego się z dala od centrum Gdyni. Do lokalnej, skromnej knajpki, której już sama nazwa pokazała nam, że dobrze trafiliśmy.

„Lokalne bistro”, bo tak nazywa się bohater dzisiejszego odcinka, to nieduży, ale bardzo przyjemny lokal, znajdujący się w Małym Kacku, na ul. Parkowej. Stosunkowo łatwo go przeoczyć ze względu na liczne sąsiedztwo różnych zakładów usługowych. A szkoda, bo to miejsce naprawdę bardzo przyjemne, zarówno dla duszy, jak i kubków smakowych.

NOWOCZEŚNIE, ALE PRZYTULNIE

Po wejściu do bistro, przywita nas czarno-białe wnętrze z dużym dodatkiem zieleni. Na wprost jest bar, a w głąb za nim widać wnętrze kuchni. Pod barem widać jeden z symboli restauracji, trzy sztućce „wyrastające” spośród trawy, co prawda sztucznej, ale wygląda to bardzo pomysłowo. Po zajęciu miejsca na wygodnych krzesłach z granatowym obiciem, usytuowanych przy drewnianych stołach, możemy skupić się na wyborze dania głównego. Przynajmniej w teorii, bo w praktyce nasze oczy wędrują po całym lokalu, zachwycając się liczbą elementów wystroju tego miejsca.

Można by rzec, że jest tu niemalże wszystko. Od roślin rosnących zaraz przy wejściu, przez obrazy zawierające elementy 3D (np. rogi jelenia wykonane są z patyków), po garnki oprawione w ramkę i zawieszone nad jednym ze stolików. Trzeba przyznać, że osoba, która projektowała wnętrze, miała pomysł, a i wykonanie należy pochwalić. Warto odwiedzić to miejsce chociażby dla samego wnętrza, które jest świetnym przykładem przytulnego a zarazem ciekawego wystroju.

ZA KAŻDYM RAZEM CO INNEGO

My jednak przyszliśmy nie po to, aby oglądać, a po to, żeby smakować. Dania w karcie podzielone są na kilka kategorii, m.in.: zupy, makarony, burgery, dania główne, panini czy pizze. W każdej z tych części do wyboru mamy po kilka pozycji – około 3-5 dań. Taki układ jest bardzo trafiony – każdy znajdzie coś dla siebie w zależności od tego, na co danego dnia ma apetyt.

W międzyczasie podeszła do nas uśmiechnięta Pani z obsługi i poinformowała o „daniu dnia”. Okazuje się, że w „Lokalnym Bistro”, co by nie było zbyt nudno, codziennie dochodzi kilka pozycji dostępnych tylko danego dnia. Tak więc nawet gdybyśmy codziennie jadali w tym miejscu, i tak możemy za każdym razem próbować czegoś innego. Takie rozwiązanie jest szczególnie przydatne w przypadku lokalu znajdującego się na osiedlu, gdzie w zasadzie większość gości to „stali klienci”, co zresztą było widać.

Uważamy, że cenowo miejsce to wypadło całkiem przyzwoicie. Sam burger to wydatek 20 zł, a za dodatkowe 2 zł możemy dobrać frytki. Makarony to przedział cenowy między 20 a 25 zł, natomiast dania mięsne są ciut droższe – między 25 a 30 zł.

SOCZYSTA UCZTA

Nasz wybór padł na polędwiczki wieprzowe zapiekane z mozzarellą, szynką długo dojrzewającą oraz masłem czosnkowym. Wszystko to podawane w „asyście” sałatki oraz dodatków do wyboru. Z kolei drugą „testowaną” przez nas pozycją, był burger włoski, którego składnikami były: wołowina, rukola, bazylia, mozzarella oraz sos.

Warto zaznaczyć, że w przypadku burgerów do wyboru mamy bułkę żytnią bądź pszenną, co może być dodatkowym atutem dla osób chcących być „fit”. Co prawda skład burgera wydawał się dosyć prosty i mało skomplikowany, ale doświadczenie nie raz pokazało, że to zazwyczaj te najprostsze rozwiązania okazują się najlepszymi. Po odczekaniu paru chwil, które poświęciliśmy na przyglądanie się lekko psychodelicznym obrazom wiszącym obok naszego stolika, dostaliśmy zamawiane przez nas dania.

Polędwiczki podane w osobnej miseczce, udekorowane liśćmi bazylii, do tego sałatka z pomidorów, ogórków, sałaty oraz sosu. Z kolei w trzeciej misce dostaliśmy naprawdę sporą porcję frytek, na tyle, że początkowo nie byliśmy pewni, czy to jedna porcja czy dwie. Burger z kolei podawany na gustownej deseczce, które ostatnio stają się coraz popularniejszym zamiennikiem talerzy. Do tego przebity charakterystyczną długą wykałaczką, żeby wszystko „trzymało się kupy”.

Pierwsze wrażenia smakowe były pozytywne, polędwiczki okazały się bardzo soczyste, z dodatkiem pysznej mozzarelli dosłownie rozpływały się w ustach. W sałatce bardzo podobał nam się sos, aczkolwiek lekkie zastrzeżenia mieliśmy do pomidorów. Ale nie oszukujmy się, ciężko w środku zimy znaleźć świeże pomidory. Frytki natomiast były bardzo chrupiące, a jednocześnie prawie w ogóle nietłuste. Nie zdziwilibyśmy się, gdyby były z tej samej maszyny, z której już w jednym z gdyńskich lokali próbowaliśmy frytek.

Natomiast jeśli chodzi o burgera, również wypadł bardzo pozytywnie, chrupiąca dobrze przypieczona bułka, soczysta wołowina, która w odróżnieniu od innych burgerowni nie była przypieczona do poziomu „well done”, a raczej zatrzymało się na „medium” dzięki czemu kotlet był idealnie wysmażony i bardzo soczysty. Do tego sos majonezowy idealnie komponował się zresztą dodatków.
28795928 2155621154463051 4135255780297277440 o

LOKALNA SIŁA

Podsumowując, jedzenie bardzo smaczne, a przede wszystkim ciekawe i wyszukane. Nie znajdziemy tutaj typowego schabowego z ziemniakami, a raczej bardziej wykwintne dania kuchni włoskiej. Dokładając do tego bardzo ciekawy wystrój i miłą atmosferę, można tylko zazdrościć mieszkańcom osiedla „Cadena” takiego miejsca pod nosem. Widać też, że lokalni doceniają to miejsce. Na początku naszej wizyty było pusto, jednak bardzo szybko przekonaliśmy się o tym, że to tylko chwilowy przestój. Zaraz zaczęli pojawiać się kolejni klienci, a telefon nie przestawał dzwonić od zamówień, po które klienci sami przychodzili, niekiedy nawet podczas spaceru z psem, czy szybkich zakupów w pobliskim sklepie.

Przekrój ludzi obecnych pokazuje też, że miejsce przyjęło się a dobre. Od młodzieży, przez panów „na kawie” w średnim wieku, po starszych państwa którzy odwiedzili to miejsce na obiad oraz deser. To pokazuje, jak duży potencjał drzemie w tym miejscu, i że zdecydowanie warto się tutaj wybrać.

TommeK

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj