Od jazzu, przez elektronikę, po punk rock. Powraca Soundrive Festival

Po przerwie spowodowanej przez pandemię powraca Soundrive Festival. W tym roku impreza potrwa sześć dni, wystąpi aż sto zespołów reprezentujących różne gatunki muzyczne. Wciąż dostępne są bilety.

Dotychczas Soundrive Festival był wydarzeniem raczej kameralnym i niszowym. W tym roku organizatorzy postanowili to jednak zmienić i już wiosną ogłosili line-up, od razu prezentując wszystkich wykonawców. W ciągu kilku minut rozeszły się karnety – w imprezie każdego dnia weźmie udział kilkaset osób.

UTAJNIONE LOKALIZACJE

Tradycyjnie już festiwal odbędzie się na terenie Stoczni Gdańskiej. Miejscami koncertów będą tamtejsze kluby, ale część osobno biletowanych występów odbędzie się w tzw. Secret Spotach. Organizatorzy nie podają ich lokalizacji – uczestnicy będą się zbierać w korytarzu klubu Drizzly Grizzly, a na miejsce odprowadzi ich członek ekipy festiwalowej.

OFERTA DLA KAŻDEGO

W ramach wydarzenia odbyć się ma łącznie sto występów. Zaprezentowane zostaną różne gatunki, od jazzu, elektroniki, hip hopu, po ciężkie brzmienia czy punk rock. Usłyszymy zespoły takie jak Immortal Onion, Tomasz Chyła Quintet, czy też Siksa. Muzyka to jednak nie wszystko, co w tym roku oferuje festiwal. Odbędą się także pokazy filmowe, dodatkowo w Plenerze 33 pojawi się rampa skejterska. Podczas imprezy będzie też możliwość kupna jedzenia w przestrzeni W4 Food Squat, gdzie każdy znajdzie coś dla siebie: od potraw wegańskich, po mięsne.

Tańsze karnety na pięć dni festiwalu są już wyprzedane, ale nadal można kupić bilety na poszczególne dni imprezy (wejście kosztuje 69 złotych) i do secret spotów (za cenę 30 złotych). Wstęp na ostatni dzień wydarzenia, 15.08, jest darmowy.

 

ua

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj