Najpiękniejsze szlagiery okresy międzywojennego przypomniano w Filharmonii Sinfonia Baltica w Słupsku. „Dźwięki nieutracone” to koncert poświęcony takim twórcom, jak Jerzy Petersburski, Marian Hemar czy Henryk Wars, którzy podczas II wojny światowej towarzyszyli armii generała Andersa.
Anna Fedyniak-Kołodziej, reżyser koncertu, podkreśla, że przedwojenna muzyka jest warta wspominania. – Nie utraciliśmy tych dźwięków, one są dalej z nami pomimo tego, że straciliśmy ich twórców, czyli artystów wykonujących piosenki z lat 20. i 30. zeszłego wieku. Kultura obecnie wraca do tej twórczości, nie tylko muzycznie, ale również modą – perłami, piórami czy kapeluszami. Jednak tych twórców już nie mamy; niestety, II wojna światowa sprawiła, że wspaniali artyści: muzycy, kompozytorzy, autorzy tekstów, kabareciarze, śpiewacy zginęli, pozostawiając piosenki, które w tej chwili odtwarzamy, trochę w formie rewii. Chcemy tą muzyką i scenkami rodzajowymi przybliżyć piosenki, w których są ukryte historie – wskazuje.
Organizatorem koncertu był Instytut Pamięci Narodowej.
Przemysław Woś/MarWer