Instalacja artystyczna umożliwiająca podzielenie się przemyśleniami na temat wystawy stałej została zaprezentowana w środę w Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. Jest ona stworzona z ludzkich przeżyć, ludzkich refleksji – podkreśla dyrektor placówki prof. Rafał Wnuk.
Zaprezentowana w środę instalacja znajduje się w ostatnim pomieszczeniu wystawy stałej Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku.
POSTSCRIPTUM EKSPOZYCJI
Każdy z odwiedzających gdańskie muzeum po obejrzeniu ekspozycji może podzielić się swoimi odczuciami, przemyśleniami i opiniami zapisanymi na kartkach, które następnie zostają umieszczone na instalacji. Jak przekonują władze placówki, stanowi ona swoiste postscriptum ekspozycji, a jednocześnie jej istotne dopełnienie.
– Postanowiliśmy zmienić ostatni element naszej ekspozycji. Okazało się bowiem, że większość osób jest tak pełna różnego rodzaju emocji i nie może ich z siebie zrzucić, że nie chce po raz kolejny stawać przed kolejnym monitorem i czegoś tam wpisywać – powiedział dyrektor muzeum prof. Rafał Wnuk.
UNOSZĄCA SIĘ W POWIETRZU RZEŹBA
O zaaranżowanie przestrzeni władze placówki poprosiły projektantkę Dorotę Terlecką i rzeźbiarza Ziemowita Liszka.
– Efektem jest stworzenie instalacji artystycznej, ptaka, gołębia, żurawia. Każdy może sam zdecydować, z czym ma do czynienia. Ta instalacja, unosząca się w powietrzu rzeźba, jest stworzona z ludzkich przeżyć, ludzkich refleksji – dodał prof. Wnuk.
W środowej prezentacji wzięli udział przedstawiciele środowisk kombatanckich i przyjaciele muzeum m.in. weteran Armii Krajowej kmdr w st. spoczynku Roman Rakowski, prezes Światowego Związku Żołnierzy AK Środowisko Pomorskie Oddział Gdańsk Jadwiga Basińska oraz prezes Stowarzyszenia Rodzina Katyńska w Gdańsku Hanna Śliwa-Wielesiuk.
PAP/aKa





