Słuchając po drodze muzyki grupy Kasabian, Julia Pietrucha dotarła do naszej rozgłośni, gdzie szczerze opowiedziała o ostatnich tygodniach Tomaszowi Galińskiemu. – Przyznam, że tęsknie za tymi spotkaniami z publicznością, ale jest czas na tworzenie nowych rzeczy i to jest bardzo inspirujące. Nie było na to tak naprawdę chwili od wydania ostatniej płyty. Nie było czasu, żeby wypuścić z siebie te wszystkie historie, które się gdzieś zagnieździły – mówiła przed koncertem na naszej antenie artystka.
W piątek Julia Pietrucha zagrała w ramach cyklu „Mini Koncerty Radia Gdańsk”. Był to kolejny występ przygotowany specjalnie dla naszych słuchaczy. Tydzień temu na naszej antenie zagrał solowo Adam Nowak z grupy Raz Dwa Trzy.
PRZYJACIELSKI KONCERT
Julia Pietrucha zdradziła wcześniej w rozmowie z Tomaszem Galińskim, co będzie można usłyszeć podczas wieczornego koncertu oraz kto z nią wystąpi. – Dzisiaj opowiemy historię razem z Kubą Jaźwieckim, czyli gitarzystą, moim przyjacielem i wieloletnim współpracownikiem, który przeprowadził się za moją namową nad morze z Krakowa i jest mu tu bardzo dobrze. Znamy się od lat, usłyszałam, jak on gra na gitarze i po prostu stwierdziłam, że ten człowiek jest cudowny. Niesamowite było to, jak słuchał wokalistki, z którą występował. Pamiętam, że zostawiłam mu swój numer, zadzwonił i tak zaczęliśmy współpracę. Tylko, że zawsze w tej formie zespołowej – mówiła wokalistka.
– Okazja, żeby tutaj dla was zagrać, pozwoliła nam przygotować akustyczny materiał tylko we dwoje. Bardzo jestem z tego zadowolona, to będzie taka nasza przyjacielska forma pokazania utworów z obu płyt – dodawała Julia Pietrucha.
MILION POMYSŁÓW
Artystka przyznała, że czas pandemii wykorzystała bardzo twórczo. – Od początku kwarantanny zrodziło się milion pomysłów w mojej głowie. Siadam i codziennie piszę jakąś piosenkę, więc na naszą płytę jest już mnóstwo materiału – podkreśliła.
Julia Pietrucha mówiła, że ostatnie tygodnie pozwoliły jej spędzić więcej czasu z najbliższymi. – Dla mnie rodzina zawsze była najważniejsza. Staram się tak tkać swoje życie, żeby mądrze łączyć spełnienie i karierę z czasem, oddaniem, czułością dla rodziny, dla małej córeczki. Myślę, że przez tę kwarantannę spędzamy tego czasu razem jeszcze więcej i bardzo się z tego cieszę. Odkąd można wychodzić, to spędzamy niemal całe dni na plaży, łażąc, budując zamki z piasku, jeżdżąc na hulajnodze. To wszystko jest świetnym doświadczeniem – przyznała.
Obejrzyj całą rozmowę Tomasza Galińskiego z Julią Pietruchą:
Partnerami koncertu są: Orlen – Mecenas Kultury oraz Lotto.
tgr