Nasza dziennikarka obcięła włosy dla chorych na raka. Niesamowita zmiana [ZDJĘCIA]

d88888888

Muszą mieć minimum 25 centymetrów i nie nosić śladów rozjaśniania. Przy ścinaniu powinny być idealnie suche, a potem zaplecione w warkocze. Dziennikarka Radia Gdańsk Marzena Bakowska spełniła wszystkie wymogi i zamierza podzielić się włosami z podopiecznymi fundacji Rak’n’Roll.
– Do działania natchnęła mnie koleżanka z redakcji. Bardzo chciałam choć w małym stopniu pomóc i dlatego hodowałam włosy. Mam nadzieję, że trafią do osoby potrzebującej. Moja mama chorowała na raka i w czasie chemioterapii także musiała nosić perukę. Niestety tamta pozostawiała wiele do życzenia – opowiada Marzena. 


fot. Radio Gdańsk/Anna Moczydłowska

Marzena ścięła włosy w zaprzyjaźnionym sopockim salonie. Najdłuższy jej kosmyk miał aż 55 centymetrów. – To były duże emocje, w końcu przez ostatnie lata zdążyłam się przyzwyczaić do długich włosów. Co ciekawe, przy samym cięciu pracowały jednocześnie trzy panie fryzjerki. Bardzo im dziękuję za pełne zaangażowanie! – mówi dziennikarka.

DAJ WŁOS

Obecnie w Polsce peruki z naturalnych włosów są tylko częściowo refundowane przez NFZ, a dopłata do nich jest wyjątkowo wysoka. W odpowiedzi na tę sytuację ruszyła akcja „Daj Włos!”. Każdy, kto chce obciąć włosy, może to zrobić w dobrym celu – na peruki dla kobiet w trakcie chemioterapii.

– Angażujemy do współpracy zakłady fryzjerskie, które ścinają włosy w odpowiedni sposób, a następnie przekazują je nam. Dalej wędrują do perukarni, która robi doskonałe, wygodne i piękne peruki. Te są przekazywane za darmo kobietom, które walczą z rakiem. Dzięki temu mogą wyglądać znacznie lepiej i mają więcej siły w drodze do zdrowia – piszą na swojej stronie inicjatorzy akcji.

Więcej o akcji „Daj Włos!” przeczytasz >>> TUTAJ

Anna Moczydłowska

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj