Dziennikarka Radia Gdańsk Magda Świerczyńska-Dolot wyróżniona przez Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich za reportaż pt. „Gdyby nie Gala”. To historia Czeczenki, której dziecko uratowała od śmierci Rosjanka. Nagrodę im. Stefana Żeromskiego nasza reportażystka otrzymała w kategorii publikacja o tematyce społecznej.
Uroczysta Gala rozdania nagród nastąpi 20 marca w siedzibie Stowarzyszenia, w Warszawie.
Konkurs o Nagrody SDP dotyczy najlepszych prac opublikowanych w 2018 roku w polskiej prasie, radiu, telewizji i internecie. Mogą w nim uczestniczyć dziennikarze i fotoreporterzy. W tym roku nagrody i wyróżnienia przyznane zostały w 14 kategoriach tematycznych. Główna Nagroda Wolności Słowa dotyczy publikacji w obronie demokracji i praworządności, demaskujących nadużycia władzy, korupcję, naruszanie praw obywatelskich i praw człowieka.
MAGDA ŚWIERCZYŃSKA-DOLOT O ZWYCIĘSKIM REPORTAŻU
– To historia uniwersalna. Opowiada o tym, co najważniejsze. Dzieje się oczywiście w pewnej przestrzeni geograficznej i historycznej, bo w latach 90. podczas wojny czeczeńsko-rosyjskiej. Nie chcę zdradzać fabuły reportażu, ale uważam, że jest uniwersalny. W obecnych czasach wszelkich podziałów, przede wszystkim religijnych, właściwie opowiada o tym, co jest najważniejsze dla człowieka. Nie musi być Rosjaninem, nie musi być Czeczenem, ale jest na przykład – tak jak w przypadku tego reportażu – po prostu matką, która musiała postąpić w pewien sposób – opowiada Magda.
„WPUŚCIŁA MNIE DO SWOJEGO ŚWIATA”
– Swoją bohaterkę reportażu poznałam zupełnie przypadkowo na promocji książki. Jakoś zaiskrzyło. Zaczęłyśmy rozmawiać, potem była przez jakiś czas w Gdańsku i Gdyni. Zaczęłyśmy się spotykać, ja trochę o niej wiedziałam od znajomych, że to jest kobieta-chodząca legenda. Jej historia, doświadczenie, czworo dzieci z niepełnosprawnościami, z traumą wojenną – naprawdę jest o kim i o czym mówić. Wybrałam jeden temat, który jest bardzo uniwersalny i bardzo dla mnie ważny – mówi Magda. – Potem spotkałyśmy się w Warszawie, w Gdyni i ta relacja trwa cały czas. Ona wpuściła mnie do swojego świata. Jesteśmy w stałym kontakcie. Ja jej mówię, co u mnie słychać, ona mi mówi, jak dzieciaki, czy znalazły pracę, bo to jest w tej chwili dla mnie najważniejsze, jak ona się czuje, bo jest kobietą schorowaną. Mam nadzieję, że ta relacja będzie się rozwijać stopniowo, ponieważ jej historia z reportażu nie jest dokończona, to jest otwarta scena, którą mam nadzieję kiedyś jeszcze dokończy – dodaje reportażystka Radia Gdańsk.
Zwycięski reportaż Magdaleny Świerczyńskiej-Dolot zrealizował Jacek Puchalski.
Dziennikarka Radia Gdańsk Magdalena Świerczyńska-Dolot jest również laureatką konkursu stypendialnego imienia Jacka Stwory.
Posłuchaj zwycięskiego reportażu:
au/mkul