Nowy podjazd to tylko kropla w morzu ich potrzeb. Schorowane małżeństwo ze Słupska utknęło w mieszkaniu
Państwo Teresa i Andrzej Dębińscy ze Słupska utknęli na dziesiątym piętrze wieżowca, w którym mieszkają. Oboje są po udarach, z niedowładem lewostronnym. W morzu potrzeb, które mają, dziś marzą tylko o jednym. O wyjściu z domu. Do tego potrzebny jest im jednak podjazd do klatki schodowej. Ten, który jest teraz, nie spełnia swojej funkcji. Słupszczanie skazani są więc na pomoc znajomych i rodziny.